W tym publicznym szpitalu karmią lepiej niż w 5-gwiazdkowym hotelu! Pacjenci nie mogą się go nachwalić [ZDJĘCIA, WIDEO]

2025-06-04 14:11

Na śniadanie serwowany jest szwedzki bufet. I to jaki! Taka ilość wędlin, serów, past, ryb, surówek i sałatek przyprawia o zawrót głowy – nie sposób tego wszystkiego przejeść. Podobnie jest z daniami na ciepło. Na obiad podawane są aż cztery rodzaje zup i kilka rodzajów mięs. A na deser – owoce, kawa i świeże wypieki. Takiej kuchni nie powstydziłby się żaden pięciogwiazdkowy hotel. Tymczasem tak karmią... w szpitalu. I to nie w prywatnej klinice we Francji czy Szwajcarii, ale w państwowym szpitalu w Bydgoszczy. Co więcej, w tej bydgoskiej placówce pacjenci są tak żywieni już od ponad 10 lat. Wielu z nich przyznaje, że czują się tu jak na wczasach all inclusive w Egipcie albo na Hawajach. Zobaczcie sami!

W tym publicznym szpitalu karmią lepiej niż w pięciogwiazdkowym hotelu

Ci, którzy kierują Centrum Onkologii w Bydgoszczy, lubią łamać stereotypy. To właśnie ten szpital jako jeden z pierwszych w Polsce zaczął badać genetykę nowotworów u pacjentów. Dzięki temu możliwe jest precyzyjne i skuteczne dopasowanie chemioterapii do indywidualnych potrzeb chorego. Dodatkowo w placówce stosowana jest także radioterapia punktowa. Te wszystkie „nowinki” każdego dnia ratują ludzkie życie. Nic więc dziwnego, że do Bydgoszczy przyjeżdżają pacjenci z całej Polski. Wszyscy zgodnie podkreślają: tu od kilkunastu lat karmią lepiej niż w najlepszych hotelach. Odwiedziliśmy placówkę w 2023 roku i przecieraliśmy oczy ze zdumienia!

Zobacz: Larwy much w kebabie? Klientka z Bydgoszczy alarmuje, lokal odpowiada: "Jesteśmy zszokowani"

Prawidłowe żywienie jest niezbędne, zarówno w profilaktyce chorób nowotworowych, jak i w ich leczeniu. Zdrowa dieta, brak stresu i odpoczynek – te trzy elementy mają ogromne znaczenie w procesie zdrowienia. Dzięki nim organizm zyskuje naturalną odporność, która chroni przed nowotworem, a także wspomaga powrót do zdrowia. Jedzenie w dobrej atmosferze również sprzyja leczeniu – mówi w rozmowie z „Super Expressem” prof. dr hab. n. med. Janusz Kowalewski, dyrektor Centrum Onkologii.

Sam profesor, gdy ma dłuższy dzień w pracy, chętnie je razem z pacjentami w restauracji.

Muszę uważać, żeby nie jeść za dużo, bo wszystko jest takie dobre – śmieje się prof. Kowalewski.

Pacjenci nie jedzą na klasycznej szpitalnej stołówce, ale w restauracji o wdzięcznej nazwie „Fantazja”. I faktycznie – nazwa nie jest przypadkowa. To czysta fantazja, że w polskim, państwowym szpitalu serwuje się takie jedzenie.

Posiłki dla pacjentów to nie przypadek

Nad jadłospisem czuwa pięciu dietetyków. Posiłki muszą być nie tylko smaczne, ale i dostosowane do stanu zdrowia pacjentów – tym bardziej że leki onkologiczne często powodują zaburzenia łaknienia.

Tu jest jak all inclusive. Ciągle nie mogę w to uwierzyć. Niech pan sam zobaczy – mówi pan Jerzy Dudziński z Głęboczka pod Brodnicą. – Tu nie tylko jedzenie jest doskonałe. Tu są też wspaniali lekarze i pielęgniarki. Gdy trafiłam tu siedem lat temu, bardzo się bałam. Myślałam, że skoro mam raka, to zaraz umrę. Nie wiem, jak mam im dziękować za opiekę i serce – dodaje pani Jadwiga Jasińska z Torunia.

Jak dowiedzieliśmy się podczas wizyty w 2023 roku, koszt wyżywienia jednego pacjenta w restauracji to 50 zł dziennie. Całkowity budżet szpitala wynosi 530 mln zł, z czego 4 mln zł przeznacza się na żywienie – nie tylko to restauracyjne.

Restauracja w Centrum Onkologii w Bydgoszcz w formule all inclusive
Sonda
Jak oceniasz jedzenie w polskich szpitalach?
Nosel wkręca
Sanatorium pod napięciem
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Media Expert i Mediaexpert.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki