Wyszła na przepustkę i już nie wróciła. 10 tysięcy złotych nagrody za pomoc w odnalezieniu Doroty Kaźmierskiej

Policja poszukuje Doroty Kaźmierskiej z Bydgoszczy. Kobieta została skazana za zabójstwo, do którego doszło w nocy z 29 na 30 maja 2008 r. w Bydgoszczy przy ul. Pokładowej. Kobieta zabiła męża. Skazana trafiła do więzienia. 14 października 2013 r. udzielono skazanej przerwy w odbywaniu kary 25 lat pozbawienia wolności, po której nie wróciła do zakładu karnego.

>>>Ktoś brutalnie zamordował kota. Zwierzę miało pysk związany pończochą. Policja szuka świadków

13 marca 2018 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wydał list gończy za poszukiwaną z informacją, że została wyznaczona nagroda w 10.000 złotych za pomoc w zatrzymaniu Doroty Kaźmierskiej.

Po zabójstwie męża (Leszka) Dorota Kazimierska, jeszcze zanim wezwała policję, poinformowała o tym, co zaszło swoją matkę. Miała jej opowiedzieć o tym, że mąż znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Dorota już wcześniej szukała schronienia przed własnym mężem, kiedy uciekła od niego z dziećmi i trafiła do hostelu dla ofiar przemocy domowej. Małżonkowie z czasem jednak się porozumieli, kobieta wycofała również oskarżenie wobec męża.  Małżeństwo znów zamieszkało razem.

Leszek zginął w urodziny żony. Zastrzeliła go z jego własnej broni (strzelby), którą trzymał w domu. Sąd skazał ją w 2010 roku. Proces był głośny, w jego trakcie zabierały głos stowarzyszenia broniące ofiar przemocy domowej; zwracano uwagę, że być może kobieta nie otrzymała od państwa pomocy, która jej była potrzebna.

Śledczy przypuszczają, że po uzyskaniu przerwy w odbywaniu kary (z powodu przewlekłej choroby syna) Kaźmierska uciekła za granicę.

Poszukiwana:

Dorota Kaźmierska c. Bogdana i Anny
ur. 29.01.1975 r.
Zamieszkała ostatnio w Bydgoszczy.

Sprawę dotyczącą poszukiwań prowadzą policjanci Wydziały Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Wszelkie informacje mogące przyczynić się do zatrzymania poszukiwanej można przekazać policjantom pod nr tel. 997.

Czytaj także: Kujawsko-Pomorskie: 2,5-letni chłopczyk trafił do szpitala. Dziecko prawdopodobnie zostało pobite