Zaledwie kilka dni po tragicznej wiadomości Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy poinformował w mediach społecznościowych o uruchomieniu zbiórki dla najbliższych dr. Michała Janowskiego. Jak podkreślono, odejście wykładowcy jest stratą, której „trudno wyrazić słowami”.
„Michał był od ponad 20 lat nie tylko cenionym wykładowcą i tłumaczem przysięgłym, ale także człowiekiem o niezwykłej dobroci i wewnętrznym spokoju. […] Jego nagłe odejście pozostawiło pustkę nie tylko w murach uczelni, ale także w sercach tych, którzy mieli szczęście Go znać” – przekazało UKW.
Uniwersytet poinformował, że zbiórka „Nasze serce dla rodziny Michała” ma pomóc żonie Monice oraz czterem synom w przetrwaniu tego wyjątkowo trudnego okresu. Uczelnia apeluje o solidarność i wsparcie – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Dr Michał Janowski zmarł 11 listopada 2025 roku. Był związany z Wydziałem Językoznawstwa UKW przez ponad dwie dekady. Ukończył filologię angielską na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie w 2007 roku obronił doktorat. Ceniony przez studentów za pasję, spokój i wyjątkową życzliwość, uchodził za jednego z najbardziej lubianych dydaktyków.
Pod postem uczelni pojawiły się dziesiątki poruszających wpisów.
„Jeden z najbardziej życzliwych i uśmiechniętych wykładowców, będziemy go zawsze pamiętać… niech spoczywa w pokoju” – napisała jedna z absolwentek.
„Druzgocąca wiadomość, świetny wykładowca, niezapomniany promotor, człowiek o wielu pasjach i wielkim talencie językowym” – dodała inna osoba.
„Pan Michał był wybitnym tłumaczem i językoznawcą […] był bardzo pogodną i sympatyczną osobą. Odszedł zdecydowanie za wcześnie” – czytamy w kolejnym komentarzu.
Śmierć dr Janowskiego to głęboka strata dla całego bydgoskiego środowiska akademickiego. Studenci i współpracownicy podkreślają, że był nie tylko nauczycielem, ale również mentorem i przyjacielem – człowiekiem, na którego zawsze można było liczyć.
Uczelnia zachęca, by w miarę możliwości wesprzeć rodzinę zmarłego wykładowcy.