Najgorsze włamanie roku w Iławie

i

Autor: Paweł Kicowski/Super Express Najgorsze włamanie roku w Iławie. Sprawcy połasili się na kilka chlebków tureckich, a później rozbili kradziony samochód.

Iława: to włamanie PRZEJDZIE DO HISTORII! Kradzionym samochodem rozbili się na drzewie. Chcieli uciec z... chlebem tureckim [ZDJĘCIA]

2021-02-18 12:54

Włamywacze w Iławie (woj. warmińsko-mazurskie) zgłosili bardzo mocno kandydaturę do najgorszego włamania w 2021 roku. Spektakularności, z jaką dokonali "skoku" mógłby im pozazdrościć sam legendarny Gang Olsena. Miejscem włamanie był jeden z iławskich kebabów. Łupem złodziei padł... chleb turecki. Przestępcy chcieli uciec samochodem, którym właściciele dowozili kebaby na wynos. Pech chciał, że ucieczkę włamywacze zakończyli kilkadziesiąt metrów później... na drzewie.

Ta historia przypomina fragment komedii kryminalnej, jednak wydarzyła się naprawdę. W Iławie doszło do kradzieży w jednym z lokali sprzedającym kebaby. Śmieszy już sam fakt, na co połasili się złodzieje. - Zginął jedynie chlebek do kebabów, kilka sztuk, resztki z dnia - mówi Joanna Ragus.

Iława: Ukradli chlebek z kebaba. Później rozbili kradziony samochód

A może złodzieje byli po prostu głodni? Być może. Z pewnością bardzo się spieszyli. Uciec postanowili samochodem, którym właściciele rozwożą kebaby po mieście. Wiadomo już, że szefowie lokalu będą musieli poszukać sobie nowego auta. Z obecnego nic nie zostało. Włamywacze rozbili pojazd kilkadziesiąt metrów od miejsca napadu. Z fiata seicento z rocznika 1998 nie zostało nic. Nadaje się do kasacji.

- Zadzwoniłam do ubezpieczyciela, ale pani tam pracująca mnie wyśmiała. Drzewo pokryje mi stracone koszta? - pyta ironicznie pani Joanna. Właściciele wyceniają szkody na ok. 2 tysiące złotych.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Marzł w domu, więc SPALIŁ materac! "Policja potraktowała mnie jak zwierzę" [ZDJĘCIA]

Na miejscu jednego z najgorszych włamań ostatnich lat pracuje iławska policja: drogówka, kryminalni oraz technicy. Funkcjonariusze ustalają szczegóły tej "zuchwałej" akcji, która większość może rozbawić, jednak właścicielom kebaba nie jest do śmiechu. Muszą szukać nowego samochodu do rozwożenia jedzenia. Od kilku miesięcy i tak walczą ze skutkami epidemii koronawirusa. Posiłki mogą wydawać tylko na wynos, co mocno odbiło się na ruchu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tragedia na kuligu pod Elblągiem. DRAMAT ojca 15-letniej Karoliny. Płakał przez całą mszę

Te polskie hity kończą 10 lat. Każdy je zna!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki