Dla 12-latka niemożliwe nie istnieje! Z respiratorem pływał w basenie [WIDEO]

i

Autor: archiwum prywatne Dla 12-latka niemożliwe nie istnieje! Z respiratorem pływał w basenie [WIDEO]

Dla tego 12-latka niemożliwe nie istnieje! Z respiratorem pływał w basenie [WIDEO]

2022-07-11 14:15

Jest chory na nieuleczalną chorobę genetyczną smard1, ale po raz kolejny udowodnił, że… niemożliwe nie istnieje. 12-letni Franciszek Trzęsowski, mimo że oddycha za pomocą respiratora wykąpał się w basenie! Chłopiec popłynął pieskiem przy pomocy taty. Jakby tego było mało - ma kolejne marzenie! Chłopiec chce zanurkować! - Wierzę, że mu się to uda, choćby tylko na 5 sekund! To tylko kwestia czasu - mówi Anna Trzęsowska, mama chłopca.

Franek jest chory praktycznie od urodzenia. Nie oddycha samodzielnie i żyje tylko dzięki respiratorowi, do którego jest podłączony całą dobę. Za wszystko odpowiedzialna jest choroba o tajemniczej nazwie smard1. To tzw. przeponowo- rdzeniowy zanik mięśni z niewydolnością oddechową, ciężka choroba genetyczna, na którą nie ma lekarstwa. Choroba objawia się zanikiem mięśni gładkich, zaczynając od tych odpowiedzialnych za oddychanie. Dlatego Franek musi na stałe być podłączony do respiratora. Chociaż medycy nie dawali rodzicom optymistycznych diagnoz, chłopiec jest uosobieniem optymizmu i radości życia.

ZOBACZ: Mimo choroby zrobił coś niewiarygodnego. 12-letni Franek spełnił marzenie brata [WIDEO]

Pod galerią zdjęć znajduje się dalsze część tekstu o małym bohaterze.

Jakby tego było mało, Franek nie lubi być traktowany jak mały chłopiec z niepełnosprawnością. Ma świadomość swojego ciała i choroby. Wie, jakie deficyty z tego wynikają i że nie wszystko będzie mógł robić. Mimo to nigdy się nie poddaje i próbuje. Zimą w Super Expressie pisaliśmy o tym, że na wózku odwiedził… lodowisko. Rodzice chłopca kupili płozy do wózka, na którym się porusza i przez godzinę korzystali z lodowej atrakcji. Tym razem, będąc na obozie rehabilitacyjnym, Franek od fizjoterapeutki dostał propozycję popływania w basenie. Kilka wskazówek, tata obok, który podtrzymywał głowę i Franek dokonał niemożliwego: popłynął pieskiem przy pomocy taty! - On bardzo chce być jak jego zdrowi rówieśnicy - mówi jego mama. Fizjoterapia basenowa bardzo spodobała się nastolatkowi i Franek już ma plany na przyszłość. Chce zanurkować. - Franek powiedział swojemu tacie, że wie, że dwunastolatki potrafią nurkować i on też by bardzo chciał, ale wie że musi być bardziej cierpliwy - opowiada mama chłopca. Trzymamy kciuki, żeby Frankowi się to udało.

Żeby Franek mógł korzystać z życia pełnymi garściami, potrzebuje jednak bardzo kosztownej rehabilitacji. Rodzina sama nie jest w stanie ponieść gigantycznych kosztów utrzymania tak chorego chłopca. Dlatego Franka można wspomóc za pośrednictwem Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą.

Z respiratorem pływał w basenie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki