Nina Maślanka

i

Autor: Facebook/@druzynaszpiku Nina Maślanka

Łzy cisną się do oczu

Półtoraroczna Nina przegrała walkę z ciężką chorobą. Słowa ojca łamią serce. "Nasza ukochana córeczka"

2023-01-25 10:21

Nina zaledwie kilka miesięcy po urodzeniu musiała rozpocząć walkę z chorobą. U dziewczynki zdiagnozowano ostrą białaczkę. Walka o jej życie trwała długi czas. Niestety, w poniedziałek (23 stycznia) ojciec Niny przekazał wiadomość, która łamie serce. Jego ukochana córeczka zmarła.

Półtoraroczna Nina nie żyje. Dziewczynka zmarła po ciężkiej chorobie. Ojciec pożegnał "ukochaną córeczkę"

Po walce z ciężką chorobą zmarła półtoraroczna Nina ze Staniewa w Wielkopolsce. Jej rodzice, lekarze, a także ludzie dobrej woli walczyli z całych sił, aby uratować życie dziewczynki. Niestety, w poniedziałek (23 stycznia) ojciec dziewczynki przekazał koszmarne wieści. - Po długiej walce z chorobą zmarła nasza ukochana córeczka Ninka - napisał w mediach społecznościowych. Kiedy Nina miała cztery miesiące, lekarze zdiagnozowali u niej ostrą białaczkę bifenotypową. Rodzice rozpoczęli walkę o życie córki. Nina przeszła operację. Dzień po zabiegu doszło do niewydolności wielonarządowej i wstrząsu septycznego. Przez kilka dni dziewczynka była w stanie krytycznym.Po 23 dniach na intensywnej terapii powróciła na oddział onkologii. Na początku maja dowiedzieliśmy się, że u Ninki zostanie zrobiony przeszczep szpiku – informowała o sytuacji Niny Drużyna Szpiku za pośrednictwem mediów społecznościowych.

W połowie 2022 roku rodzice usłyszeli koszmarną diagnozę. – W lipcu przestała działać podawana chemia i wtedy usłyszeliśmy po raz pierwszy, że prawdopodobnie nie ma możliwości wyleczenia jej z choroby – informowali rodzice Niny, cytowani przez Drużynę Szpiku. – Od sierpnia leczeniem Niny zajęli się lekarze z oddziału transplantologii szpiku kostnego. Podano silną chemię, która przyniosła bardzo dobre wyniki, ale niestety okazały się (one) bardzo krótkotrwałe. Na początku września drugi raz usłyszeliśmy, że Ninka nie reaguje na leczenie – informowali załamani rodzice.

Najbliżsi Niny stanęli przed bardzo trudną decyzją. Musieli zdecydować, czy podać dziecku bardzo silną chemię, którą według badań jest w stanie przeżyć zaledwie 30 proc. pacjentów, czy też zabrać Ninę do domu i czekać na jej śmierć. Rodzice zdecydowali się na dalsze leczenie. Niestety, 22 stycznia Nina zmarła. Następnego dnia ojciec przekazał tragiczne wieści o śmierci dziewczynki.

Źródło: Drużyna Szpiku

Sonda
Czy często wpłacasz pieniądze, by wspierać chore dzieci?
Ruszył proces pary, która znęcała się nad dziewczynką. Dziecko było bite i przypalane
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki