Wystawiali fałszywe certyfikaty covodowe

i

Autor: Pixabay

Przedsiębiorcze pielęgniarki

Prawie 100 osób z zarzutami za fałszowanie certyfikatów covidowych. Do Kalisza przyjeżdżali z całej Polski

2022-10-27 13:47

Do 10 lat więzienia grozi osobom podejrzanym o fałszowanie certyfikatów covidowych w Kaliszu. Jak ujawnia prokuratura, proceder rozpoczął się od dwóch pielęgniarek i osoby, która zajmowała się rejestrowaniem zaświadczeń w systemie. Zarzuty w tej sprawie usłyszało łącznie 98 osób.

- W przypadku trzech osób w wieku od 38 do 58 zarzuty dotyczą przyjmowania korzyści majątkowej, sfałszowania dokumentacji i oszustwa na szkodę Skarbu Państwa. W przypadku pozostałych 95 osób, podżegania do wystawienia poświadczającego nieprawdę dokumentu i wręczania łapówek – powiedział prokurator Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Proceder, jak wyjaśnił prokurator, rozkręciły dwie pielęgniarki i osoba uprawniona do dokonywania rejestracji zaświadczeń w systemie. Wobec niektórych podejrzanych dokonano zabezpieczenia majątkowego w łącznej kwocie 146 tys. zł, wobec 30 osób dozory policyjne. Śledztwo jest w toku i niewykluczone są kolejne zarzuty.

Wycieczki do Kalisza z całej Polski

Postępowanie w tej sprawie wszczęto w listopadzie ubiegłego roku. Kryminalni z Kalisza dowiedzieli się, że w mieście można załatwić fałszywy certyfikat, potwierdzający zaszczepienie na koronawirusa. Okazało się, że proceder trwał od maja w jednym z punktów w Kaliszu, który miał podpisane porozumienie z NFZ na wykonywanie szczepień.

Do Kalisza przyjeżdżali ludzie z całej Polski. Jeden od drugiego dowiadywali się, że właśnie w Kaliszu można załatwić fałszywy dokument. Klient wpłacał od 500 zł, za co otrzymywał certyfikat. Śledztwo, jak powiedział Meler, trwa i niewykluczone jest, że zarzuty usłyszą kolejne osoby. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.

Sonda
Obawiasz się kolejnej falii pandemii koronawirusa?
Agata była w ciąży i miała koronawirusa. Skończyło się tragicznie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki