Przed rozprawą Maria D., babcia Antoniny, nie mogła powstrzymać emocji. Co chwilę przykładała chusteczkę do mokrych oczu, patrzyła tylko w okno. Wspominanie tamtego dnia, gdy ukochana wnuczka rzuciła się na nią z nożem jest bolesne.
Dramat rozegrał się w grudniu 2023 r. Antonina (19 l.) przyjechała do swojej babci, z którą do tej pory świetnie się dogadywała. Pani Maria ucieszyła się na wizytę wnuczki i niczego złego nie podejrzewała. Przygotowała wnuczce posiłek i zaczęła rozmawiać. Jak informował Maciej Meler, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, w pewnym momencie nastolatka wyszła do toalety, zabierając ze sobą plecak. Kiedy wróciła, kobiety usiadły razem na tapczanie. Na prośbę Tosi zaczęły się przytulać. Niestety, dziewczyna miała już w głowie plan. Dyskretnie wyciągnęła z plecaka nóż i przyłożyła go do szyi babci, oznajmując, że „czuje, że musi ją zabić i że śniło jej się, że zabiła babcię i dobrze się wtedy czuła”.
Polecany artykuł:
Seniorce udało się gołymi rękoma odeprzeć atak wnuczki. Trafiła do szpitala, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dziewczyna szybko została zatrzymana przez policję. Przyznała się do winy, nie potrafiła jednak racjonalnie wyjaśnić powodów swojego działania. Podjęto decyzję, że 17-latka będzie odpowiadać przed sądem jak osoba dorosła.
– Przedstawiono jej zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi kara do 25 lat pozbawienia wolności – wyjaśniał prokurator Meler. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o areszt dla podejrzanej na trzy miesiące. Wiadomo, że Antonina nie była pod wpływem alkoholu ani narkotyków, a w czasie śledztwa biegli psychiatrzy ustalili, że dziewczyna w chwili zdarzenia była poczytalna.
Przerażające, że w plecaku nastolatki znaleziono zeszyt z notatkami o tym, że ma zamiar zabić babcię. Miała tam też rysunki górnych dróg oddechowych człowieka oraz szczegółowe instrukcje… jak zabić kogoś, dusząc lub zadając cios nożem.
W Sądzie Okręgowym w Kaliszu proces będzie się toczyć za zamkniętymi drzwiami.