Kontrowersyjna decyzja Nadleśnictwa Staszów wywołała oburzenie
Nadleśnictwo Staszów uzyskało zgodę na odstrzał aż 120 bobrów z lokalnej populacji liczącej około 150 osobników. Co więcej, leśnicy mogli też zniszczyć tamy oraz zasypywać nory, aby chronić infrastrukturę retencyjną przed szkodami wyrządzanymi przez zwierzęta.
Organizacje ekologiczne i przyrodnicy byli oburzeni tą decyzją. Stowarzyszenie Nasz Bóbr oraz inicjatywa Nasze Lasy zwracały uwagę na niezwykle ważną rolę bobrów w ekosystemach. Zwierzęta te wspomagają naturalną retencję wody, tworzą siedliska dla wielu gatunków i przeciwdziałają skutkom suszy. Obrońcy zwierząt proponowali - zamiast odstrzału - inne metody ochrony infrastruktury, np. wzmacnianie brzegów specjalnymi siatkami.
Odstrzał bobrów odwołany! Nadleśnictwo Staszów ustąpiło pod presją obrońców zwierząt
Nadleśnictwo Staszów ugięło się pod presją obrońców zwierząt i poinformowało o rezygnacji z planowanych działań. - W trosce o dobro przyrody, poszanowanie głosu społeczeństwa obywatelskiego oraz konieczność wypracowania rozwiązań równoważących ochronę środowiska z bezpieczeństwem infrastruktury, podjęta zostanie próba znalezienia alternatywnego i mniej inwazyjnego rozwiązania – czytamy w treści oświadczenia. Pełna jego treść dostępna TUTAJ.
Nadleśnictwo przyznało, że jest gotowe do dialogu z organizacjami pozarządowymi, mieszkańcami oraz instytucjami odpowiedzialnymi za ochronę środowiska. Podkreślono, że dotychczas nie podjęto żadnych działań wynikających z decyzji RDOŚ, a procedura uzyskania zgody była zgodna z przepisami prawa.
CZYTAJ TEŻ: Bocian spadł na sam dół komina o wysokości 24 metrów! Strażacy i mieszkańcy ruszyli na ratunek [ZDJĘCIA]
Źródło: Nadleśnictwo Staszów / Nasze Lasy / o2.pl