Plaga LEWYCH ZWOLNIEŃ LEKARSKICH w Jędrzejowie? Aż 400 zarzutów!

i

Autor: podkarpacka.policja Plaga LEWYCH ZWOLNIEŃ LEKARSKICH w Jędrzejowie? Aż 400 zarzutów!

Plaga LEWYCH ZWOLNIEŃ LEKARSKICH w Jędrzejowie? Ponad 600 zarzutów!

2020-01-03 12:48

31 oskarżonych, około 600 zarzutów, ponad 140 tys. zł strat, setki fałszywych zaświadczeń i - potencjalnie - nawet 12 lat więzienia! Oto skrót aktu oskarżenia, jaki wypłynął z kieleckiej prokuratury w sprawie wieloletniego procederu, który odbywał się w jednej z jędrzejowskich przychodni.

Fałszywe zaświadczenia i zwolnienia były wystawiane od 2010 do 2016 roku. Głównym oskarżonym jest pracownik przychodni Leszek K., który wraz z lekarzem był "mózgiem" przestępczego procederu. Lista oskarżonych jest dużo dłuższa - łącznie prokuratura postawiła zarzuty 31 osobom.

- Osoby, którym wystawiono takie zaświadczenia, nie cierpiały na przypadłości chorobowe opisane w dokumentacji, nie były diagnozowane i nie pojawiały się w gabinecie lekarskim, a dotycząca ich dokumentacja medyczna była fabrykowana - informuje Daniel Prokopowicz z kieleckiej prokuratury.

Leszek K., w zamian za wystawienie "lewych" zaświadczeń pobierał pieniądze od pacjentów, którym "pomagał". Fałszywe kwity były podstawą do uzyskania zasiłków, które w rzeczywistości nie przysługiwały osobom, które posiadały fałszywe zaświadczenia. W wyniku tych działań szkody ponieśli zarówno pracodawcy, jak i  Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz dla Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

Na długiej liście zarzutów dla Leszka K. znajdują się też rejestracje pacjentów na fikcyjne zabiegi fizjoterapeutyczne i rehabilitacje. To doprowadziło do strat na kwotę ponad 140 tys. zł.

Główni podejrzani to Leszek K. i Barbara W., którzy usłyszeli ponad 600 zarzutów.

- Część z podejrzanych w toku śledztwa przyznała się do udziału w przestępczym procederze i złożyła wyjaśnienia. Pozostali podejrzani nie przyznali się, składali wyjaśnienia niezgodne ze stanem faktycznym lub korzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień - zaznacza kielecka prokuratura.

Podejrzanym grozi długa odsiadka - nawet 12 lat za kratkami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki