Alkomat

i

Autor: mat. policji

Poszukiwany i PIJANY złodziej chciał dać "STÓWĘ" łapówki za kradzież i pijacką jazdę!

2019-11-04 15:16

W zeszły czwartek buscy policjanci zatrzymali 30-letniego warszawianina, który był podejrzewany o kradzież płynu do spryskiwaczy ze stacji paliw w Busku-Zdroju. W aucie mężczyzny, od którego mundurowi wyczuli wyraźną woń alkoholu, znaleziono dwie butle z płynem, ale 30-latek w trakcie czynności pogrążył się jeszcze bardziej - zaproponował policjantom po 100 zł łapówki. Propozycja rzecz jasna została odrzucona.

W czwartkowe popołudnie mundurowi z buskiej komendy dostali zgłoszenie o kradzieży, której miał dopuścić się 30-letni warszawianin, siedzący za kierownicą osobowego forda.

Mężczyzna miał wziąć płyn do spryskiwaczy, po czym "zapomniał" uiścić wpłatę za przedmiot.

Mundurowym w oczy szybko rzuciły się dwulitrowe butelki z płynem do spryskiwaczy, które znajdowały się w samochodzie mieszkańca Warszawy.

Funkcjonariusze wyczuli również zapach alkoholu, który roztaczał się wokół mężczyzny. Mundurowi chcieli sprawdzić trzeźwość kierowcy, ale ten odmówił. W związku z tym podjęto decyzję o pobraniu krwi do badania zawartości alkoholu w organizmie.

Zakłopotany z powodu swojego położenia mężczyzna usiłował odwieść mundurowych od wykonywania czynności.

Jego propozycją było po 100 zł łapówki "na głowę". Oferta nie spotkała się aprobatą policjantów, a podczas czynności wyszło na jaw, że 30-latek nie ma uprawnień do kierowania pojazdami i od jakiegoś już czasu jest poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu, ponieważ nie zgłaszał się na wezwania przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.

Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie, a jego sprawą zajmie się sąd. Za próbę korupcji grozi mu nawet 8 lat w miejscu odosobnienia.

Warszawianin odpowie również za kradzież i - najprawdopodobniej - jazdę po "kilku głębszych".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki