Flaga LGBT

i

Autor: Stock Catalog . www.flickr.com Marsz Róności jednak się odbędzie

Tęczowy Piątek 2019 w Kielcach? BARDZO MOCNE SŁOWA uczniów zawodówki!

2019-10-25 11:27

Tęczowy Piątek to inicjatywa mająca na celu wyrażenie solidarności ze środowiskami LGBT. Mimo że kuratorium i szkoły odcięły się od akcji, niektórzy uczniowie postanowili na własny rachunek zademonstrować swoje poglądy. Kieleccy żacy wykazują różne, nierzadko przeciwstawne postawy. Pojawiają się głosy akceptacji, zdecydowanego sprzeciwu, a większość uczniów w ogóle nie ma pojęcia o inicjatywie.

Żadna kielecka szkoła nie bierze oficjalnego udziału w akcji. Jak podkreśla kuratorium oświaty w komunikacie prasowym, "programy zawierające treści wychowawcze muszą być ustalane wspólnie z rodzicami i nauczycielami. To rodzice mają prawo do decydowania o tym, jakie treści wychowawcze są przekazywane ich dzieciom w szkole". 

W związku z powyższym nawet dyrektorzy kieleckich placówek odmawiają komentarza w sprawie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, powodem braku stanowiska są kontrowersje wokół wydarzenia. Interweniować mieli rodzice.

- Mieliśmy telefon od zaniepokojonych rodziców, którzy podkreślali, że jeśli szkoła zorganizuje jakąś akcję w związku z Tęczowym Piątkiem, to oni tego dnia nie puszczą swoich dzieci do szkoły - mówi jedna z kieleckich nauczycielek liceum, która pragnie zachować anonimowość.

Głos w sprawie zabrali za to chętnie uczniowie kieleckiego I LO im. Stefana Żeromskiego. Szkoła już od wielu lat jest uznawana za miejską "ostoję tolerancji". Wielu uczniów "Żeroma" postanowiło zaangażować się osobiście i wyrazić swoje poparcie dla osób LGBT.

Wokół szkoły dało się zauważyć uczniów z tęczowymi elementami ubioru.

- W akcji chodzi o to, by wyrazić swoje poparcie dla osób LGBTQ+, bo to chyba pełny skrót - mówi Kacper, uczeń I LO. - Ja oczywiście popieram to środowisko, ale jak dla mnie takie akcje są zbytnio przesadzone. Popieram ideę, ale nie ten ruch - dodaje.

- Ja za to postanowiłem ubrać się inaczej niż na co dzień, czyli na kolorowo, zamiast na czarno, właśnie po to, by pokazać, że całkowicie popieram środowiska LGBT - mówi kategorycznie kolega Kacpra, Wiktor.

- Ja też całkowicie popieram ten ruch, dlatego włożyłam dzisiaj tęczowe skarpetki, bo nic innego w tych kolorach nie mam - przyznaje ze  śmiechem stojąca w grupie młodzieży Ola.

- W sumie jestem neutralny - stwierdza Igor. - Nie mam nic do nich, ale uważam, że nie powinno być publicznych akcji poparcia. Chodzi o to, że jak to jest normalne, to niech to będzie normalne i ja jestem za. - To tak jakby robić marsz heteroseksualistów. Nie ma to zbytnio sesnu - dodaje Kacper.

- To bardzo pozytywna akcja i uważam, że powinna być w szkole - mówi Wiktoria z "Żeroma".

Niektórzy kieleccy uczniowie nie mają nic przeciwko akcji, ale nie czują potrzeby manifestowania swoich poglądów.

- Myślę, że to dobry pomysł, ale ja osobiście nie brałam w tym udziału, bo ubieram się zwyczajnie, nie mam odpowiednich ciuchów w domu. Ale to dobrze, że możemy ich jakoś wesprzeć - stwierdza Julka z I LO.

Bardzo niechętnie swoje poglądy zdradziła grupka nastolatków z jednej spośród kieleckich zawodówek. Chłopcy w ogóle nie słyszeli o akcji. Po wyjaśnieniu, że chodzi o wyrażenie poparcia w stronę środowisk LGBT, ich reakcja była jednoznaczna.

- O nie, nie! - dało się usłyszeć wśród czteroosobowej grupy uczniów. - J***Ć ich - krzyknął jeden z nich.

Również uczniowie technikum elektrycznego raczej niechętnie podchodzą do inicjatywy.

- Nie popieram tej inicjatywy i tych środowisk. Gdyby u mnie w szkole się coś działo, nie wziąłbym w tym udziału - mówi Bartek, uczeń kieleckiego "elektryka".

- Nie jestem ofensywny w stronę LGBT, ale też ich jakoś specjalnie nie toleruję - dodał Szymek z jednego z kieleckich techników.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki