- W gminie Osiek trwa obława na 63-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa żony. M
- Mężczyzna zniknął bez śladu po ataku, a jego poszukiwania prowadzi ponad 120 funkcjonariuszy z psami tropiącymi i dronami.
- Mieszkańcy są wstrząśnięci, a prokuratura przygotowuje zarzuty; co dalej ze sprawcą i co dokładnie wydarzyło się w Suchowoli?
W poniedziałek (22 września) rano 63-latek z Suchowoli miał zaatakować na podwórku swoją żonę, a następnie uciec. - Dyżurny staszowskiej policji otrzymał zgłoszenie od mieszkanki gminy Osiek, że na terenie sąsiedniego podwórka znajduje się kobieta z raną głowy - mówi w rozmowie z Radiem Eska Aneta Nowak-Lis z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Mieszkańcy są zszokowani tym, czego miał dopuścić się 63-latek. W rozmowie z dziennikarzem TVP3 Kielce jeden z sąsiadów opisuje mężczyznę jako „grzecznego i uczynnego”. Rozmówca był zdziwiony tym, co się stało.
Dom, w którym doszło do zdarzenia stale nadzorują policjanci. Rośnie strach wśród mieszkańców — Może wróci. Może się schował gdzieś w nerwach. On był pobudliwy... Ale żeby tak? - mówią sąsiedzi, cytowani przez „Fakt”.
Policja prowadzi intensywne poszukiwania podejrzewanego. Cały czas trwa penetracja terenu oraz zabezpieczono posesję przed ewentualnym powrotem sprawcy.
- przekazała dziennikarzom Eski Aneta Nowak-Lis z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
52-letnia kobieta przeżyła atak swojego męża. Jest w szpitalu, a lekarza określają jej stan jako stabilny.
Sprawa budzi wątpliwości. Nie ma np. pewności, czym 63-latek miał zaatakować swoją żonę. TVP3 Kielce, na podstawie rozmów z sąsiadami, wskazuje na dwa przedmioty: kamień oraz… widły.
Narzędzia, którymi 63-latek mógł zaatakować 52-latkę, zabezpieczono, a na miejscu przeprowadzono oględziny z udziałem prokuratora.
- Trwa kompletowanie dokumentacji medycznej, ustalamy charakter obrażeń. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako usiłowanie zabójstwa - poinformował cytowany przez „Fakt” prok. Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Prokuratura Rejonowa w Staszowie, prowadząca śledztwo, przygotowuje z kolei postanowienie o przedstawieniu zarzutów. Jeżeli 63-latek nie zostanie zatrzymany, w najbliższym czasie śledczy mogą wydać za nim list gończy i upublicznić wizerunek.
- My tu każdy rów znamy, każdy zakręt... ale on zna to samo. I teraz ucieka. A to zmienia wszystko. Kiedy ktoś zna każdy zakamarek i wie, że to jego ostatnia szansa... staje się niewidzialny - mówi jeden z mieszkańców Suchowoli w rozmowie z „Faktem”.
CZYTAJ TEŻ: Tragiczny wypadek w Sośniczanach. Nie żyje ks. Stanisław Chmielewski, proboszcz z Sandomierza
Źródło: "Fakt" / TVP3 Kielce