Spotka ich surowa kara

Dramat zwierząt na fermie pod Barwicami. Dziesiątki świń umierały w koszmarnych męczarniach. Są wyroki dla oprawców

Ich ofiarą padły dziesiątki świń. Jak im zarzucono, działali "ze szczególnym okrucieństwem, z naruszeniem obowiązujących norm". Bulwersująca sprawa wyszła na jaw, gdy do sieci trafił film pokazujący okrutne postępowanie wobec zwierząt. Po blisko czterech latach od dramatycznych zdarzeń oprawcy stanęli przed sądem. W poniedziałek, 12 grudnia w Sądzie Rejonowym w Szczecinku ogłoszono wyroki dla obu oskarżonych.

Świnie umierały w potwornych męczarniach

Do dramatycznych zdarzeń doszło w 2018 roku, na fermie w Przybkowie pod Barwicami (woj. zachodniopomorskie). Według aktu oskarżenia dwóch mężczyzn miało ze szczególnym okrucieństwem uśmiercić ponad 200 świń. Pierwszy z nich, Sławomir H., był kierownikiem fermy. Objął to stanowisko 1 lutego 2018 roku. Drugi, Piotr T., był zatrudniony jako lekarz weterynarii. Zdaniem prokuratury, mężczyźni działali wspólnie i w porozumieniu - jak podkreślała prokuratura - "ze szczególnym okrucieństwem, z naruszeniem obowiązujących norm". Nie dopełnili obowiązku uprzedniego pozbawienia świadomości zwierząt. Użyli środka farmakologicznego do eutanazji w dawkach mniejszych niż zalecane lub w ogóle go nie podali, wstrzykując jedynie środek znieczulający i to także w niewystarczających dawkach. Następnie zwierzęta były zabijane radicalem, czyli aparatem technicznym do uboju zwierząt lub obuchem młotka, którym były uderzane w głowę.

Dodatkowo Sławomir H. miał jeszcze doprowadzić do śmierci kolejnych 30 świń, uderzając zwierzęta obuchem młotka w głowę, nie podając im żadnych środków farmakologicznych. Śledztwo wykazało również, że 29 marca 2018 roku Piotr T. uśmiercił kolejnych 28 świń, a 11 sztuk w ogóle nawet nie próbował pozbawić świadomości, podając im środek zabójczy bez wcześniejszego podania środka znieczulającego.

Cała sprawa wyszła na jaw, gdy do sieci trafił wstrząsający film pokazujący okrucieństwo, jakiego dopuszczano się wobec zwierząt. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty. Nie przyznali się do zarzucanych im czynów. W marcu 2022 roku, blisko cztery lata od dramatycznych zdarzeń, przed sądem w Szczecinku rozpoczął się proces o znęcanie się nad zwierzętami.

Surowy wyrok za śmierć świń

Jest wyrok dla oprawców

Wyrok pierwotnie miał zapaść 22 listopada, jednak na wniosek obrońcy oskarżonych przerwano rozprawę. Argumentowano to m.in. zawiłością sprawy i trudnościami z przygotowaniem mów końcowych. Dopiero po blisko trzech tygodniach Sąd Rejonowy w Szczecinku ogłosił wyrok dla Piotra T. i Sławomira H. Oskarżeni nie pojawili się na sali rozpraw.

Obaj mężczyźni zostali skazani za uśmiercenie co najmniej 118 świń, a nie ponad 200, które były wyszczególnione w akcie oskarżenia. Jak tłumaczyła sędzia Katarzyna Brambor-Kwiatkowska, te świnie, które padły wyłącznie po podaniu im środków farmakologicznych nie były przedmiotem postępowania przestępnego. Mężczyźni mają spędzić rok i trzy miesiące w więzienu. Ponadto przez trzy lata nie mogą być właścicielami żadnych zwierząt, mają też zakaz wykonywania czynności wymagających zezwolenia, które związane są z wykorzystywaniem zwierząt lub oddziaływaniem na nie. Piotr T. i Sławomir H. muszą też zapłacić po 5 tysięcy złotych nawiązki na rzecz schroniska dla zwierząt w Szczecinku. Po połowie mają pokryć koszty sądowe.

Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator wnosił o karę dwóch lat więzienia dla oskarżonych oraz o 5-letni zakaz wykonywania zawodu dla lekarza weterynarii i 3-letni zakazu posiadania zwierząt hodowlanych. Obrona chciała uniewinnienia mężczyzn.

- Po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia podejmiemy dedycję o ewentualnym złożeniu apelacji - mówi prok. Przemysław Woźniak z Prokuratury Rejonowej w Szczecinku.

Czy potrafisz prawidłowo określić płeć zwierząt?

Pytanie 1 z 10
Samica psa to:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki