Akcja protestacyjna rozpoczęła się o godzinie 7 rano, w czasie porannego szczytu komunikacyjnego. Mieszkańcy Skawiny w asyście policji blokowali ulicę Krakowską stanowiącą część drogi krajowej nr 44 w pobliżu zakładu Valeo. Kilkadziesiąt osób przyniosło ze sobą transparenty "Hermetyzacja albo won!", "Dość smrodu z Valeo", "Życie bez smrodu? Tak!", "Wioś (się) do roboty".
Protest przeciwko szkodliwej ich zdaniem działalności zakładów Valeo zorganizował Skawiński Alarm Smogowy. Manifestujący domagają się między innymi, by spółka spełniła obietnice złożone władzom miasta i uszczelniła instalacje, z których, jak mówią wydobywa się wyjątkowo uciążliwy fetor.
- Proszę sobie tutaj przyjechać w nocy po 22 na to osiedle tutaj to Pan poczuje o co chodzi. Tego się nawet nie da opisać, powietrze trzeba poczuć. Jest to metaliczny smród, ciężko go nawet określić - tłumaczą nam zbulwersowani mieszkańcy i przekonują, że smród uniemożliwia otwarcie okien, przewietrzenie mieszkań, a w wyniku narażenia organizmu na fetor wysiadają gardła i oskrzela.
- Proszę sobie wyobrazić, że wraca Pan z Krakowa z pracy i pierwsze co Pan robi otwierając drzwi samochodu to stwierdzenie, że trzeba zabrać stąd dzieci gdzieś dalej, ponieważ tak śmierdzi z zakładu - powiedział nam inny mieszkaniec Skawiny.
Nieobecny na proteście burmistrz Skawiny Norbert Rzepisko zapowiedział naszemu reporterowi, że przedstawiciele Valeo zadeklarowali, że hermetyzacja zakładu może nastąpić w przeciągu dwudziestu tygodni.
Podcasty
Playlisty tematyczne
