Metalową rurką skatował syna, zabił jego kolegę

i

Autor: ART SERVICE/ SUPER EXPRESS Metalową rurką skatował syna, zabił jego kolegę

Dramat pod Miechowem. 42-letni mężczyzna zabił 10-letniego chłopca metalową rurką. Co mu grozi? [WIDEO, ZDJĘCIA]

2021-03-28 10:11

W sobotę (27 marca) w Kozłowie pod Miechowem doszło do wstrząsającej zbrodni. Do mieszkania swojej byłej partnerki przyszedł mężczyzna, rzekomo w celu wyniesienia stamtąd swoich rzeczy. Zabrał ze sobą metalową rurkę, którą zaatakował dwóch chłopców w wieku 10 i 13 lat. Młodszy z nich zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Starszy, który jest synem agresora przeżył, ale jest w stanie ciężkim. Jaka kara grozi 42-latkowi?

Morderstwo w Kozłowie (powiat miechowski)

Dramat pod Miechowem. Co grozi 42-latkowi za zabicie dziecka?

Do tragedii w Kozłowie pod Miechowem doszło wczoraj (27 marca) około godz. 21.00. 42-letni Grzegorz P. zjawił się w mieszkaniu swojej byłej partnerki po to, by zabrać stamtąd swoje rzeczy. Drzwi do mieszkania otworzył mu jego 13-letni syn Wiktor. Chłopiec został zaatakowany metalową rurką przez własnego ojca. Ofiarą agresji mężczyzny padł również 10-letni kolega Wiktora. Niestety on nie przeżył napadu furii 42-latka. Chłopiec zmarł na miejscu, a Wiktor w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Krakowie. Grzegorz P. zaatakował również swoją byłą partnerkę, która zjawiła się na miejscu po przybiegnięciu z pobliskiego sklepu.

PRZECZYTAJ: Dramat pod Miechowem: 42-latek przyszedł po swoje rzeczy, ZABIŁ 10-letniego SYNA SĄSIADÓW. Wstrząsające szczegóły zbrodni [ZDJĘCIA]

Bezpośrednio po tragicznym zdarzeniu 42-latek próbował popełnić samobójstwo, jednak rana szyi, którą sobie zadał nie zagraża jego życiu. Policja zatrzymała go na sąsiedniej posesji. Mężczyzna był w tym momencie pod wpływem alkoholu. Jego przesłuchanie będzie możliwe dopiero, gdy wytrzeźwieje. Stanie wówczas przed prokuratorem i usłyszy zarzuty. To od decyzji śledczych zależy, jaka kwalifikacja prawna zostanie przyjęta w tym przypadku. Jeśli prokurator uzna, że czyn popełniony przez mężczyznę był pobiciem ze skutkiem śmiertelnym, mężczyźnie grozi kara od jednego roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Jeśli natomiast dramat pod Miechowem zostanie uznany za zabójstwo, 42-latkowi grozi nawet najcięższa kara obecna w polskim kodeksie karnym, czyli dożywocie. W przypadku zabójstwa kara więzienia wymierzona przez sąd nie może być krótsza niż osiem lat, chyba że sprawca był pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami. Natomiast jeśli skład sędziowski uzna, że zabójstwo zostało popełnione ze szczególnym okrucieństwem, bądź w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, przestępca musi się liczyć z wyrokiem pozbawienia wolności wynoszącym co najmniej dwanaście lat.

ZOBACZ: Kozłów. Mężczyzna ZABIŁ 10-letniego chłopca. Drugie dziecko walczy o życie w szpitalu

Sonda
Czy zabójstwo dziecka powinno być w Polsce karane śmiercią?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki