Interwencja policji w sklepie IKEA w Krakowie. Poseł nie zapłacił za produkty

2025-10-28 15:30

Konrad Berkowicz (partia Nowa Nadzieja) chciał wynieść z krakowskiej Ikei produkty wartości prawie 400 złotych. Przeszedł przez bramki za linią kas, płacąc jedynie za część produktów, które miał w koszyku. Sprawdziliśmy, jak mogły wyglądać te zakupy.

  • Poseł Konrad Berkowicz (Nowa Nadzieja) zabrał ze sklepu IKEA w Krakowie produkty o wartości blisko 400 złotych.
  • Polityk w kasie samoobsługowej zapłacił jedynie za część rzeczy, a następnie został ujęty przez ochroniarza za linią kas.
  • Wezwana na miejsce policja ukarała go mandatem w wysokości 500 złotych. Poseł przyjął mandat.

Berkowicz nie zapłacił za zakupy w sklepie IKEA. Koszyk miał wypełniony niemal po brzegi

Wszystkie rzeczy, które Berkowicz wyniósł znajdują się w dolnym magazynie. Już na samym jego początku znajduje się dział z wyposażeniem kuchni. To właśnie stamtąd Berkowicz włożył do swojego wózka patelnie i pokrywkę. Z regału obok wziął dwa opakowania woreczków strunowych, tych większych, w sumie 60 sztuk. Potem udał się na dział naczynia i spakował do koszyka komplet talerzy, składający się z 18 sztuk. To już wymaga wysiłku – karton z naczyniami jest duży i ciężki, trudno go także nie zauważyć. Kolejnymi rzeczami, które znalazły się w koszyku posła to fartuch kuchenny i gadżety z działu oświetlenie: dwa kable USB oraz dwa obciążniki do nich.

Te wszystkie rzeczy zapełniły nasz koszyk niemal po brzegi. Zwłaszcza patelnia, pokrywka i komplet talerzy zajmuje dużo miejsca w naszym koszyku. Wiemy, że koszyk Berkowicza był jeszcze bardziej wypełniony rzeczami, bo te wymienione przez nas powyżej stanowią jedynie część jego zakupów, za które nie zapłacił.

Z pełnym po brzegi wózkiem Berkowicz udał się do kas na końcu magazynu. My też tam się udaliśmy. Tak jak poseł wybraliśmy kasę samoobsługową. Skanowanie produktów jest bardzo wygodne. Można je wyjąć na ladę, albo wygodnie je skasować bez wyciągania, za pomocą mobilnego czytnika, w każdej chwili także można poprosić obsługę o pomoc.

Interweniowała policja. Poseł przyjął mandat

Nam się wydaje, że trudno nie zauważyć w koszyku dużego pudła z naczyniami, czy patelni z pokrywką. Tymczasem Berkowicz tłumaczył się, że nie zauważył tych rzeczy, bo zakupy robił w pośpiechu. Zapłacił jedynie za część i uzyskanym w ten sposób paragonem otworzył sobie bramkę wejściową. Czujny ochroniarz jednak od razu się zorientował, że doszło do kradzieży. To on ujął posła i wezwał policję. Mundurowi także nie mieli w tej sprawie żadnych wątpliwości i wypisali mandat.

Policjanci, wezwani na miejsce, po ustaleniu okoliczności zdarzenia ukarali mężczyznę mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Mężczyzna przyjął mandat. Jak się później okazało, jest on czynnym posłem na Sejm RP – potwierdził Piotr Szpiech, rzecznik prasowy KMP w Krakowie.

Wiemy, że Berkowicz podczas interwencji policyjnej nie pochwalił się, że jest posłem. Ukradzione produkty wróciły z powrotem do sklepu.

Super Express Google News
Koszyk Konrada Berkowicza - za to nie zapłacił i Ikei (Kraków)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki