Koronawirus w Krakowie. W aptekach brakuje maseczek: Ludzie POSZALELI!

i

Autor: Amadeusz Calik

Koronawirus w Krakowie? W aptekach brakuje maseczek: "Ludzie POSZALELI!"

2020-01-31 11:05

Koronawirus z Chin wciąż budzi grozę, nie tylko wśród turystów i odwiedzających azjatyckie kraje, ale także wśród Polaków. Choć wciąż nie potwierdzono żadnego przypadku w naszym kraju, to mieszkańcy rzucili się na ochronne maseczki. Brakuje ich nie tylko w aptekach, ale też w hurtowniach farmaceutycznych.

Koronawirus, który od kilkunastu dni szaleje w Chinach sieje grozę także w Polsce. Mieszkańcy na własną rękę próbują chronić swoje zdrowie i masowo ruszyli do aptek, by zabezpieczyć się w zapas maseczek ochronnych. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda sytuacja w aptekach w stolicy Małopolski. 

Okazuje się, że kupienie maseczki ochronnej w krakowskich aptekach graniczy z cudem. Odwiedziliśmy m.in. kilka aptek na Starym Mieście, Zwierzyńcu i Prądniku. 

- Maseczek nie ma, ludzie poszaleli - powiedziała reporterce Super Expressu farmaceutka z apteki na Prądniku Czerwonym. 

Przed doniesieniami o koronawirusie z Chin sprzedawane były okazjonalnie, potem rozeszły się błyskawicznie. 

- Brakuje zwykłych maseczek, chirurgicznych, tych na gumce i na sznureczku - mówi w rozmowie z SE konsultantka jednej z ogólnopolskich sieci aptek. 

Jednak czy zwykłe maseczki na pewno pomagają? Lekarze twierdzą, że niekoniecznie.

- Maska powinna mieć odpowiedni filtr i zabezpieczać przed wniknięciem wirusa na śluzówkę - mówi w rozmowie z Radiem Eska dr Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie immunologii, profilaktyki i terapii zakażeń. I radzi szczególnie dbać o higienę rąk, gdyż koronawirus przenosi się zarówno drogą oddechową, jak też drogą kontaktową, czyli poprzez dotyk.

Główny Inspektorat Sanitarny radzi przede wszystkim, by pamiętać o częstym myciu rąk wodą z mydłem oraz dezynfekowaniu ich środkiem na bazie alkoholu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki