ZUS

i

Autor: Grzegorz Kluczyński ZUS

Kraków: ZUS skontrolował zwolnienia lekarskie. Co robią "chorzy" na L4?

2018-12-28 14:13

Krakowski ZUS przeprowadził kontrole zwolnień lekarskich. Jak się okazało, nie wszyscy chorzy kurowali się w łóżkach. Były przypadki, że niektórzy pojechali na wakacje czy brali udział w maratonach.

Kontrole ZUS-u wykazują, czy chorzy prawidłowo korzystają z chorobowego, czy też nie wykorzystują tego okresu na dorabianie do pensji, wycieczki, czy remonty mieszkań. Łącznie od początku roku ZUS w Krakowie skontrolował prawie 5,7 tys. osób, z czego 648 pozbawiono prawa do zasiłku w wyniku niewłaściwego wykorzystania zwolnienia. Kwota cofniętych zasiłków z tego tytułu ponad 1 mln złotych. 

Czytaj też: >>> Zakopane: Awantura na Szymoszkowej. Ratownik medyczny został pobity w czasie udzielania pomocy

 - Pracownik w czasie zwolnienia lekarskiego brał udział w zawodach piłkarskich. Jego zwolnienie było związane ze schorzeniem kręgosłupa. Ten pan tłumaczył się w ten sposób, że lekarz zlecił mu rehabilitację i to są jego ćwiczenia - mówi Anna Szaniawska z krakowskiego ZUS-u.

Inny pracownik w czasie zwolnienia lekarskiego uczestniczył w kursie prawa jazdy. W czasie gdy jechał z instruktorem nauki jazdy, zauważył go członek zarządu firmy, w której pracował. Zasiłek został mu cofnięty. Był też przypadki, że pracownik w czasie zwolnienia lekarskiego brał udział w zawodach biegowych. Listę zawodników maratonu wraz ze zdjęciami chorego z imprezy dostarczył do ZUS jego pracodawca.

W ostatnich miesiącach dużo mówi się o tak zwanym Wirusie L4, który "dziesiątkuje" pracowników różnych branż. Najświeższe dane pokazują, że część urlopów chorobowych jest fałszywa. - Krakowski ZUS skontrolował 1000 osób i w 144 przypadkach wydano decyzję pozbawiającą prawa do zasiłku związaną z niewłaściwym wykorzystaniem zwolnienia lekarskiego. A to tylko trzeci kwartał 2018 roku - mówi Szaniawska. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w sumie wycofał w tych przypadkach ponad 400 tysięcy złotych.

Zobacz też: Sylwester 2018/2019 w Krakowie. Znamy gwiazdy, które wystąpią w tym roku! [PROGRAM]

Ten problem częściowo miał rozwiązać wprowadzony od 1 grudnia 2018 roku obowiązek wystawiania zwolnień wyłącznie w formie elektronicznej. Dzięki nim informacje o chorobie docierają od razu do pracodawcy i do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a nie jak przy papierowych zwolnieniach, dopiero po 7 dniach. Czy forma elektroniczna rzeczywiście zda egzamin, dowiemy się tego dopiero po podsumowaniu kolejnych kontroli ZUS-u.

Czytaj też: E-recepta od 1 stycznia w całej Polsce. Zobacz, jak to działa!

Więcej posłuchaj w materiale Kuby Paducha:

Zobacz WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki