Maria G. Góralka z Czarnego Dunajca zabiła swojego konkubenta Józefa L.

i

Autor: ART SERVICE / SUPER EXPRESS Maria G. Góralka z Czarnego Dunajca zabiła swojego konkubenta Józefa L.

Podhale: Zabiła Józka, bo chciał kanapkę. Krewka góralka usłyszała wyrok [ZDJĘCIA]

2022-04-11 11:41

Józef L. († 62 l.) z Czarnego Dunajca (powiat nowotarski) został zamordowany nożem w środku nocy. Ciosy zadała mu kobieta z którą spędził 20 lat życia. Mężczyzna domagał się od swojej konkubiny kanapki. Jego żądanie, w środku nocy, tak rozwścieczyło kobietę, że sięgnęła po nóż. Maria G. spędzi w więzieniu 10 lat. Wyrok jest prawomocny.

Podhale: Zabiła Józka, bo chciał kanapkę. Krewka góralka usłyszała wyrok

Był spokojnym, porządnym człowiekiem. Tak Józefa L. († 62 l.) zapamiętali sąsiedzi z Czarnego Dunajca (powiat nowotarski) na Podhalu. – Nie miał nałogów – mówi o nim kolega ze wsi. Jedyną słabością górala była Maryna. Poznał ją ponad 20 lat temu, w gospodzie. Maria G. (62 l.) była tam kelnerką i właśnie w pracy poznała swojego rówieśnika Józefa L. Szybko stali się parą i zamieszkali w drewnianym domu przy ul. Sienkiewicza. Utrzymywali się głównie z zasiłków, Józef L. dorabiał pomagając w dużych gospodarstwach przy pracach domowych u sąsiadów. Maria G. później zezna przed sądem, że z Józkiem często się kłóciła i biła, zwłaszcza po spożyciu alkoholu. Jej słowa potwierdzają liczne interwencje policyjne w domu przy ul. Sienkiewicza. 

PRZECZYTAJ: Szokujący wpis Barbary Nowak o katastrofie smoleńskiej. "Putin miał/ma pomocników w Polsce"

To właśnie tam, w lipcu 2020 roku, doszło do tragedii. Maria G. kilkoma ciosami nożem w okolice szyi, brzucha i rąk zabiła Józefa. Do zbrodni doszło nocą podczas awantury, którą rozpoczęła się od sprzeczki o kanapkę. W toku śledztwa ustalono, że Józef L. w środku nocy poprosił swoją konkubinę o zrobienie kanapki. To rozwścieczyło kobietę, ale przystąpiła do przygotowana posiłku. Była przy tym opryskliwa i niemiła, podobnie jak towarzyszący jej Józek. Para pokłóciła się, a wściekła góralka zaatakował konkubenta nożem. Potem poszła się przewietrzyć na zewnątrz, a ranny Józef w tym czasie położył się do łóżka. Po powrocie do domu Maria G. też położyła się spać. Następnego dnia, gdy wstała zaproponowała partnerowi wspólne wyjście na grzyby, ale on nie zareagował na propozycję. Był zimny. Maria G. uznała, że nie żyje i poszła do miejscowego ośrodka zdrowia zawiadomić o zgonie mężczyzny. Dopiero przybyła na miejsce lekarka zawiadomiła policję. Podczas oględzin ciała zmarłego dostrzegła rany cięte. Maria G. została aresztowana. Okazuje się, że rok wcześniej także pocięła Józefa L. nożem, wtedy zadała mu dwa ciosy w rękę, mężczyzna przeżył atak, a kobieta została ukarana mandatem wysokości 500 złotych. 

Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć.

W chwili zatrzymania Maria G. była nietrzeźwa. Usłyszała wyrok 10 lat więzienia. Prokurator domagał się podniesienia kary do 15 lat pozbawienia wolności, jednak niedawno Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok pierwszej instancji dla krewkiej góralki i odrzucił apelację prokuratury. Wyrok w tej sprawie jest już prawomocny.

Sonda
Czy za zabójstwo powinna być kara śmierci?
Pijana góralka zabiła swojego konkubenta nożem, bo chciał by zrobiła mu kanapkę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki