- Dramat rozegrał się w domu małżonków w Glewcu (województwo małopolskie). W tym rejonie kobieta, której zarzuca się znęcanie nad mężem, ma bardzo dobrą opinię.
- Pikanterii dodaje fakt, że Lidia B. startowała z list Prawa i Sprawiedliwości do Rady Powiatu Proszowickiego. Uzyskała mandat, cieszyła się znacznym poparciem. Teraz trafiła do aresztu!
- Ofiara przemocy przedstawia kobietę jako "dobra żonę", a mieszkańcy są nią zachwyceni. Więcej szczegółów opisujemy w materiale "Super Expressu".
Dramat w Glewcu. Mężczyzna ugodzony nożem
We wsi ma opinię zadziornej i pracowitej. Dwa lata temu startowała z list Prawa i Sprawiedliwości do Rady Powiatu Proszowickiego. Mandat uzyskała, ponieważ 175 osób oddało na nią swój głos. Jednak najbliższe 3 miesiące Lidia B., zamiast na sali obrad, spędzi w areszcie tymczasowym. Śledczy ustalili, że 20 sierpnia w Glewcu wszczęła awanturę domową, groziła mężowi, a ostatecznie ugodziła go nożem w udo. Lidia B. do winy się nie przyznała, ale potwierdziła przebieg awantury.
Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią ze zdjęciami z Glewca w województwie małopolskim!
Mieszkańcy zachwyceni Lidią B. "Energiczna, wiedzie prym"
Mieszkańcy Glewca rozpływają się w zachwytach nad pracowitością i gospodarnością Lidii B., zwanej we wsi "Baśką".
- Oni razem z Jurkiem uprawiają wielohektarowe gospodarstwo. Tak pięknie im wszystko rośnie, takie wielkie marchewki. Razem zawsze w polu pracują, nigdy nie widziałam żeby się kłócili. Jurek taki cichy i spokojny jest, swój chłop, a Basia energiczna, wiedzie prym w tym małżeństwie. To prawdziwi Polacy - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" najbliższa sąsiadka małżeństwa B.
Dodała, że Lidia B. oprócz ciężkiej pracy na gospodarstwie, angażuje się w działalność Koła Gospodyń Wiejskich. - Podczas tegorocznych dożynek. Wie Pani co to znaczy? Że jest bardzo szanowaną osobą, to wielki zaszczyt - dodała sąsiadka.
Ofiara mówi o "dobrej żonie"
Tymczasem śledczy ustalili, że od 5 lat Lidia B. miała znęcać się nad mężem, wszczynać awantury i grozić. W końcu 20 sierpnia groźby zrealizowała i zaatakowała nożem męża. Jerzy B. najpierw przyznał, że żona się nad nim znęca, jednak szybko swoje zeznania wycofał. O zdarzeniu z 20 sierpnia nie chce rozmawiać. Naszej dziennikarce powiedział, że żona to w gruncie rzeczy dobry człowiek. O rozwodzie nie myśli, bardziej o jakiejś terapii małżeńskiej.
- Kobieta usłyszała zarzut znęcania się nad mężem w związku z lekkim uszkodzeniem ciała - poinformowała nas prokurator Oliwia Bożek–Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Polecany artykuł: