Programista z Krakowa mierzy jakość powietrza na własnym balkonie [AUDIO]

Amatorska stacja pomiaru zanieczyszczenia powietrza Zbigniewa Kiliańskiego pokazuje dane aktualizowane co 3 minuty. Wyniki programista publikuje na swojej stronie i fanpage'u na Facebooku: Kraków - Zdrój - Nasze Miasto Uzdrowiskiem. - Tematem zainteresował mnie kolega z pracy, który strasznie narzekał na jakość powietrza. A ja sprawdziłem, czy da się coś takiego w warunkach amatorskich pomierzyć i zobaczyć, jak wygląda zanieczyszczenie powietrza u mnie na balkonie - mówi Zbigniew Kiliański.

Jak zapewnia twórca stacji pomiarowej, by samemu skonstruować podobne urządzenie, wystarczy podstawowa wiedza techniczna. - To nie jest trudne, jeżeli ktoś jest po technikum lub jest inżynierem, to jest dla niego proste zadanie. Na Facebooku umieszczam mnóstwo informacji co trzeba kupić i w jaki sposób zmontować - mówi programista.

Najważniejszym elementem stacji pomiarowej są sensory. - Są mniej dokładne niż te sensory Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ale są też dużo tańsze, bo kosztują około 150 zł za sztukę, natomiast sensory inspektoratu kosztują ok. 100 tysięcy złotych lub nawet więcej. Więc różnica w cenie jest duża. W jakości też jest, ale już nie taka duża - tłumaczy Zbigniew Kiliański. 

Posłuchaj materiału Tomasza Zielenkiewicza, reportera Radia ESKA: