- Mieszkańcy Małopolski protestują przeciwko planom budowy nowej drogi ekspresowej S7.
- Proponowane warianty trasy między Krakowem a Myślenicami budzą obawy o hałas, zanieczyszczenie i ingerencję w tereny mieszkalne.
- Sprawdź, dlaczego mieszkańcy mówią "nie" dla nowej S7 i jakie są konsekwencje planowanych rozwiązań.
Akcja, choć trwała zaledwie godzinę, skutecznie zwróciła uwagę na narastający problem i zaniepokojenie lokalnych społeczności. Uczestnicy blokowali przejścia dla pieszych, znacząco spowalniając ruch pojazdów, a nad bezpieczeństwem czuwała policja. To wydarzenie jasno pokazało, że mieszkańcy nie zamierzają biernie przyglądać się decyzjom, które w ich ocenie mogą zrujnować jakość życia w regionie.
Głównym powodem zaniepokojenia i piątkowego protestu na zakopiance są plany Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), które zostały zaprezentowane w poniedziałek (3 listopada). Mowa o sześciu wariantach przebiegu drogi ekspresowej S7 na odcinku między Krakowem a Myślenicami. Wszystkie z nich zakładają rozpoczęcie trasy na autostradzie A4, w rejonie istniejącego węzła Łagiewniki lub nowo projektowanych węzłów: Kraków Tuchowska i Kraków Blacharska.
Jak podkreślają urzędnicy krakowskiego magistratu, każdy z tych wariantów wymagałby „kompletnej przebudowy węzła Kraków Południe”, co budzi poważne obawy. Prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski, konsekwentnie sprzeciwia się prowadzeniu nowej drogi przez tereny miasta, co zbiega się z opinią wielu mieszkańców.
Mieszkańcy południowych dzielnic Krakowa, Wieliczki i Myślenic wyrażają swoje obawy, argumentując, że proponowane rozwiązania w rażący sposób ingerują w ich tereny mieszkalne. Budowa ekspresówki w tym kształcie oznaczałaby dla nich znaczne zwiększenie hałasu, wzrost ruchu pojazdów oraz pogorszenie jakości powietrza w wyniku wzmożonego zanieczyszczenia. Hasło „Nie dla S7”, które widniało na transparentach podczas protestu w Gaju i Wieliczce, stało się symbolem sprzeciwu wobec decyzji podejmowanych bez wcześniejszych i rzetelnych konsultacji z lokalną społecznością.
Dyskusja wokół przyszłości nowej zakopianki dopiero się rozkręca, ale piątkowy protest w Małopolsce wyraźnie pokazał, że mieszkańcy nie zamierzają pozostać bierni wobec planów drogowców. Przedstawione przez GDDKiA warianty, choć mają na celu usprawnienie komunikacji i odciążenie istniejących dróg, budzą szereg kontrowersji. Krytycy zwracają uwagę na potencjalne zniszczenie cennych terenów zielonych, degradację krajobrazu oraz negatywny wpływ na środowisko naturalne. Wiele osób obawia się, że budowa S7 w proponowanym kształcie doprowadzi do wyburzeń domów i podziału lokalnych społeczności.
Źródło: „Nie dla S7!”. Mieszkańcy Małopolski blokują Zakopiankę
Polecany artykuł: