Pech paralotniarki

Przez 1,5 godziny wisiała na drzewie i nie mogła zejść. Kobiecie pomogli goprowcy

2023-09-13 14:31

Przykra przygoda spotkała paralotniarkę korzystającą z uroków Beskidu Wyspowego. Podczas lotu kobieta utknęła na drzewie znajdującym się pod górą Ciecień. Na miejsce został wezwany zespół ratowników GOPR z Rabki i Limanowej. Po 1,5 godziny od powiadomienia o zdarzeniu, kobieta znalazła się na ziemi. Na szczęście podczas wypadku paralotniarka nie doznała poważnych obrażeń.

Pech paralotniarki w Beskidzie Wyspowym. Utknęła na drzewie, pomogli jej goprowcy

Piękna pogoda i piękna okolica zachęciły jedną z miłośniczek awiacji do "zwiedzania" Beskidu Wyspowego przy pomocy paralotni. Wycieczka zakończyła się w przykry sposób, ponieważ kobieta zamiast wylądować na ziemi, utknęła na drzewie znajdującym się u podnóża góry Ciecień. 

Do zdarzenia doszło we wtorek, 12 września. Około godz. 15.15 o incydencie została poinformowana Grupa Podhalańska GOPR. Na pomoc uwięzionej ruszyły zespoły ratownicze z Rabki i Limanowej. Dotarcie na miejsce zajęło im około pół godziny, a po kolejnej godzinie paralotniarka była już w bezpiecznym miejscu. Na szczęście podczas wypadku nie doznała poważnych obrażeń. 

Pobili na śmierć seniora z Czaczowa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki