Uchodźcy w Krakowie

i

Autor: Kuba Kusy

Punkt dla uchodźców w hali Hutnika zlikwidowany. Wolontariusze zbulwersowani, miasto tłumaczy

2022-03-21 10:08

Na profilu FB pn. "Akcja ratunkowa dla Krakowa" został opublikowany anonimowy list wolontariuszy opiekujących się uchodźcami w hali Hutnika. Są oni zbulwersowani likwidacją tego punktu służącego Ukraińcom i oburzeni sposobem, w jaki uchodźcy mieli być przeniesieni do galerii Plaza. Magistrat odpiera zarzuty tłumacząc, że likwidacja punktu wynikała z decyzji klubu sportowego, a "miasto stara się zapewnić przybywającym do Krakowa uchodźcom jak najlepsze warunki pobytu".

Punkt dla uchodźców w hali Hutnika zlikwidowany. Wolontariusze zbulwersowani, miasto tłumaczy

Profil FB pn. "Akcja ratunkowa dla Krakowa" opublikował anonimowy list wolontariuszy pomagających uchodźcom w hali Hutnika, którzy są zbulwersowani zamknięciem znajdującej się tam noclegowani dla Ukraińców. Z treści listu wynika, że decyzja o zamknięciu punktu była dużym zaskoczeniem dla wolontariuszy oraz uchodźców. Dodatkowo, zdaniem autorów listu, osoba z Centrum Zarządzania Kryzysowego miała przeprowadzić ewakuację uchodźców do budynku dawnej galerii Plaza w sposób nieprzyjemny i opryskliwy. Wolontariusze mają również pretensje o to, że nie wpuszczono ich na teren galerii Plaza, gdzie chcieli zawieźć byłym podopiecznym zgromadzone dla nich dary. 

Kolejną podniesioną przez autorów listu kwestią jest relokacja ukraińskich uchodźców z Krakowa do państw Europy Zachodniej, przede wszystkim do Niemiec i Holandii. Urzędnicy mieli się nie zgodzić na takie rozwiązanie.

Głęboko zaniepokojeni całą sytuacją, mając na względzie przede wszystkim dobro uchodźców, zwracamy się z prośbą o nagłośnienie tej sprawy. Chcielibyśmy, aby była możliwość kontroli warunków, w jakich przebywają uchodźcy. Poza tym uważamy, że wolontariusze z Hutnika, którzy oddali czas i zaangażowanie uchodźcom, mają prawo dowiedzieć się czegoś o ich losie. Sądzimy też, że osoby z Ukrainy także mają prawo do kontaktu z ludźmi, z którymi nawiązali już więź. Naszym zdaniem brak informacji, ograniczenia w przemieszczaniu się oraz pozbawienie osób z Ukrainy możliwości decydowania o własnym losie może wywołać kolejne traumy u już i tak doświadczonych losem ludzi - czytamy w liście opublikowanym na profilu FB pn. "Akcja ratunkowa dla Krakowa".

Dalsza część artykułu znajduje się poniżej.

PRZECZYTAJ: Ukrainki z ranami postrzałowymi i złamaniami trafiły do Krakowa. Wojskowy śmigłowiec w akcji

Podniesione zarzuty odpiera Monika Chylaszek, rzeczniczka prasowa prezydenta Jacka Majchrowskiego w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej miasta. Przekazała ona, że noclegownia w hali Hutnika została zlikwidowana na prośbę władz klubu sportowego, które chcą wrócić do swojej statutowej działalności. Rzeczniczka zdementowała również sugestie, że uchodźcy mieszkający w budynku Plazy nie mogą wychodzić na zewnątrz, potwierdziła natomiast, że na teren ośrodka nie są wpuszczane osoby postronne, ze względu na konieczność zapewnienia uchodźcom "odrobiny spokoju, bezpieczeństwa i prywatności". Potwierdziła również, że urzędnicy nie wyrażają zgody na wyjazd uchodźców do innych krajów na podstawie "współpracy nawiązanej pomiędzy wolontariuszami a organizacjami z Niemiec i Holandii". W tym przypadku powodem ma być obawa o możliwość wykorzystania trudnej sytuacji Ukraińców. Urząd organizuje wyjazdy za granicę uchodźców tylko wtedy, gdy wiarygodność organizacji zagranicznej jest potwierdzona przez ambasadę lub administrację samorządową czy państwową danego kraju.

Miasto stara się zapewnić przybywającym do Krakowa uchodźcom jak najlepsze warunki pobytu. Nie trzeba chyba tłumaczyć, czym różni się nocleg na środku hali sportowej, która w żaden sposób nie może być przystosowana do potrzeb noclegowych, od budynku, który został przebudowany w ten sposób, by zapewnić minimum prywatności, z dostępem do odpowiedniej liczby węzłów sanitarnych czy zaplecza kuchennego. Nocleg w hali sportowej nie jest, i nie może być, „namiastką normalności”, jak twierdzą anonimowi wolontariusze - napisała Monika Chylaszek.

Sonda
Czy Polska radzi sobie z pomocą uchodźcom z Ukrainy?
Tłumy Ukraińców pod Stadionem Narodowym

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki