Edward Surówka z Rabki Zdrój

i

Autor: Art Service

Straszny finał

Rabka-Zdrój: Halina poszła na spacer z mężem. Zginęła, przygnieciona przez drzewo

2024-04-03 5:00

Halina S. ( † 69 l.) jest jedną z pięciu ofiar wichury, która przeszła przez Podhale w Wielkanocny Poniedziałek (1 kwietnia). Kobieta zginęła, przygnieciona wyrwanym przez silny podmuch wiatru, drzewem w miejskim parku w Rabce-Zdroju. Wybrała się tam na spacer z mężem. Oprócz 69-latki zginęła także 44-latka i jej 6- letni synek Tymek. Kobiety nie były spokrewnione.

Moja siostra poszła na spacer z mężem do parku. Zawsze tu przychodzili, gdy mieli chwilę czasu, gdy była ładna pogoda. Zawsze parkowali blisko Szpitala Kardiologicznego, który jest tu w pobliżu, nawet widać budynek. Szwagier poruszał się o kulach. Podczas spaceru siostra szła pierwsza a on za nią. To wtedy doszło do wypadku i spadło na nią to drzewo. Mąż siostry musiał widzieć jak ją przygniotło. Jesteśmy zdruzgotani – powiedział w rozmowie z Super Expressem Edward Surówka (70 l.).

Wraz z Haliną S. († 69 l.) z Rabki zginęła 44–letnia kobieta ze Skawiny i jej 6–letni synek Tymuś, którzy przyjechali w odwiedziny do ojca. Mężczyzna leży na oddziale Szpitala Kardiologicznego, który znajduje się nieopodal. Drzewo, które przygniotło całą trójkę zostało dosłownie wyrwane z ziemi z korzeniami.

W poniedziałek świeciło piękne słońce, ale wiało przeraźliwie, te wszystkie drzewa się uginały podczas podmuchów. Sama miałam iść z psem na spacer do parku, ale zrezygnowałam, przestraszyłam się tych podmuchów. Kilka lat temu, przed rewitalizacją parku był pomysł, żeby powycinać te stare drzewa, ale wtedy ekolodzy zaprotestowali, zamierzali nawet łańcuchami przykuć się do pni. Stanęło na tym, że drzewa są regularnie przycinane – skomentowała mieszkanka Rabki–Zdrój. Po tragedii park został zamknięty, teren odgrodzono taśmami strażackimi, a służby wyprosiły znajdujących się tam ludzi. 

Rabka–Zdrój: Halina poszła z mężem na spacer i zginęła

Jak się okazuje, zawiodły procedury. Reakcję Rządowego Centrum Bezpieczeństwa dotyczącą wichury na Podhalu, była spóźniona. Jak informuje RMF24, mieszkańcy regionu otrzymali alerty SMS o niebezpiecznym wietrze dopiero po godz. 16:00, czyli kilka godzin po pierwszej tragedii.

Bilans ofiar wichury, która przeszła przez Podhale jest tragiczny. To pięć ofiar wśród których jest dwoje dzieci.

Ogłoszono żałobę po śmierci kobiet i dziewczynki

Leszek Świder, burmistrz Rabki-Zdrój, zdecydował o ogłoszeniu dwudniowej żałoby na terenie całej gminy. - To niewyobrażalna tragedia - pisze wprost o tym, co wydarzyło się w parku.

- Składam rodzinom tragicznie zmarłych osób wyrazy głębokiego współczucia, łącząc się w bólu w tym trudnym i pełnym smutku czasie - takie słowa burmistrz Rabki skierował rodzin ofiar wichury.

Sonda
Czy uważasz, że tej tragedii można było zapobiec?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki