Strajk Kobiet w Krakowie: Demonstranci pod kurią krzyczeli "Wstyd i hańba Dziwisz!" [WIDEO]

2020-11-11 18:15

Uczestnicy Strajku Kobiet w Krakowie kolejny raz wyszli we wtorek (10.11.2020) na ulice miasta. Tym razem skierowali się pod kurię, gdzie wyrażali swoje oburzenie po informacjach dotyczących kardynała Stanisława Dziwisza, które ujrzały światło dzienne w minionych dniach.

Strajk Kobiet w Krakowie: Demonstranci pod kurią krzyczeli "Wstyd i hańba Dziwisz!"

We wtorek (10.11.2020) pod kurią w Krakowie zebrało się kilkaset osób, które protestowały przeciw kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi. Jest to efekt medialnych doniesień z których wynika, że kościelny hierarcha miał przez lata tuszować przypadki pedofilii w Kościele.

Spod Kurii Strajk Kobiet udał się na ulicę Kanoniczą, gdzie mieszka kardynał Stanisław Dziwisz.

Strajk Kobiet w Krakowie pod domem kardynała Stanisława Dziwisza

"Tu obywatelki i obywatele. Wzywamy policję, walczcie z pedofilami, a nie z nami!", "Ścigajcie biskupów, nie obywatelki!", "Chcemy zdrowia, nie zdrowasiek!", "Wstyd i hańba Dziwisz!" - to tylko część haseł, które wykrzykiwali demonstranci pod domem kardynała Stanisława Dziwisza. Manifestacja w tym miejscu nie była przypadkowa. Jest to efekt reportażu Marcina Gutowskiego "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza", wyemitowanego w TVN24.

Pod dom kardynała Stanisława Dziwisza i kurię w Krakowie dotarł Strajk Kobiet

Przed kurią w Krakowie, oprócz Strajku Kobiet, zebrała się także nieliczna grupa "obrońców Kościoła". Pomiędzy demonstrującymi  doszło do przepychanek.

Strajk Kobiet po kilkudziesięciu minutach przeszedł na ulicę Kanoniczą w Krakowie, gdzie mieszka kardynał Stanisław Dziwisz. 

Jak pisze portal www.eska.pl/krakow protestujący krzyczeli "Jędraszewski, wy******laj", "Będziesz siedział", "Dziwisz-Wojtyła! Wasza era się skończyła!". Na Kanoniczej doszło do zatrzymania jednej osoby za nieoddanie sprzętu nagłaśniającego.

Zatrzymany został przewieziony na komisariat. Po tym zdarzeniu tłum zablokował policyjne radiowozy żądając jak najszybszego wypuszczenia uczestnika protestu, co nastąpiło po kilkudziesięciu minutach. Wtedy protestujący rozeszli się. 

Kraków: protest przeciwko kard. Dziwiszowi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki