Ten powiat przyciąga mieszkańców jak magnes. Dane demograficzne GUS
Ujemne saldo przyrostu naturalnego (-1,8) i dodatnie saldo migracyjne (1,7), taki obraz sytuacji demograficznej w Małopolsce wyłania się z danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny. W całym poprzednim roku w Małopolsce urodziło się tylko 26 594 dzieci, z tego 7057 w Krakowie. Przyrostem naturalnym mogą się pochwalić tylko trzy powiaty: wielicki, nowosądecki i limanowski. W powiecie nowotarskim odnotowano równowagę pomiędzy liczbą urodzeń żywych, a liczbą zgonów. Niestety w pozostałych powiatach saldo przyrostu naturalnego było ujemne. Najgorszy pod tym względem jest powiat miechowski, gdzie saldo wyniosło -7,1 na 1000 mieszkańców. Niewiele lepsza sytuacja panuje w powiecie chrzanowskim (-7,0) i olkuskim (-6,6).
Są jednak rejony Małopolski, które niski współczynnik dzietności rekompensują sobie migracją. Dodatnim saldem migracji może się pochwalić dziewięć powiatów. Na czele tej statystyki wcale nie znajduje się Kraków. Stolica województwa nieustannie przyciąga nowych mieszkańców, lecz sąsiednie powiaty robią to w jeszcze większej skali. Jak na drożdżach rośnie powiat wielicki. Dodatnie saldo migracji jest tam prawie trzy razy większe niż w Krakowie! Szczegóły w galerii, która znajduje się poniżej.
Polecany artykuł:
Skąd wyjeżdżają mieszkańcy?
Na drugim biegunie pod względem salda migracji znajdują się dwa małopolskie miasta na prawach powiatu. Chodzi o Tarnów i Nowy Sącz. Stamtąd więcej ludzi wyjeżdża, szukając lepszego miejsca do życia, niż się tam osiedla. W Tarnowie saldo migracji wyniosło -4,0, natomiast w Nowym Sączu -3,7. Na trzecim stopniu podium w niechlubnym rankingu znalazł się powiat gorlicki. Tam saldo migracji wyniosło -3,0.