Wystraszona kobieta powiedziała o wszystkim! Leżał bez oznak życia w korycie potoku Słonka

Nieznany mężczyzna wpadł do betonowej części koryta potoku Słonka w Rabce-Zdroju. Jak informują interweniujący na miejscu członkowie Grupy Podhalańskiej GOPR, do dyżurnego stacji przybiegła wystraszona kobieta, która powiedział, że na miejscu leży poszkodowany bez oznak życia. Ratownicy ujawnili, że spadł on do potoku Słonka z wysokości ok. 3 metrów.
Wystraszona kobieta powiedziała o wszystkim! Ofiara leżała bez oznak życia w korycie potoku Słonka
Nad potokiem Słonka w Rabce-Zdroju doszło do poważnego wypadku, w którym ranna została jedna osoba. Jak czytamy na profilu facebookowym Grupy Podhalańskiej GOPR, do dyżurki Stacji Centralnej zgłosiła się w piątek, 20 maja, ok. godz. 13.30, wystraszona kobieta. Powiedziała, że 200 m wyżej leży starszy mężczyzna, który nie daje oznak życia. Okazało się, że poszkodowany spadł do betonowego koryta potoku i uderzył głową o dno, po tym jak wcześniej prawdopodobnie zasłabł. Mężczyzna leżał nieprzytomny z dużą raną głowy, ale gdy ratownicy przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy, zaczął powoli odzyskiwać świadomość. Z miejsca wypadku zabrała go karetka pogotowia.
Czytaj też: Nie mogła nic zrobić, choć 28-latek pędził prosto na nią! Nie żyje motocyklista spod Poronina [ZDJĘCIA]