Zabiła męża gdy PRÓBOWAŁ JĄ ZGWAŁCIĆ. Karolina P. wraca do dzieci, sąd ją uniewinnił [GALERIA]

2021-03-27 16:44

W czerwcu ubiegłego roku Karolina P. ( 36 l.) z Przybysławic koło Proszowic zabiła swojego męża Marcina. Zrobiła to, bo pijany mąż zaczął się do niej dobierać i żądał by zaspokoiła jego żądze. Gdy spotkał się z odmową, rzucił się na żonę i zaczął ją dusić. Kobieta, wbiła mu w serce nóż, którym wcześniej obierała ziemniaki. Jego ostrze przeszyło serce mężczyzny. Zmarł, mimo błyskawicznie udzielonej pomocy. Karolina P. została aresztowana pod zarzutem zabójstwa. Sąd Okręgowy w Krakowie, po trwającym kilka miesięcy procesie, uniewinnił ją od zarzucanego czynu. Skład sędziowski uznał, że Karolina P. działała w obronie własnej, broniła się przed napaścią seksualną męża. Podczas procesu, wyszły na jaw wstrząsające fakty z życia rodziny. Okazuje się, że Marcin P. zgotował żonie prawdziwe piekło.

Ta zbrodnia wstrząsnęła maleńkimi Przybysławicami. Niespełna rok temu Karolina P. dźgnęła nożem w serce swojego męża. Mieszkańcy Przybysławic murem stanęli w obronie kobiety. Wszyscy zgodnie podkreślali, że nie miała z mężem łatwego życia. 

Piękny był tylko początek miłości

Marcin i Karolina pobrali się w 2016 roku. Mężczyzna był ślusarzem, pracował dorywczo. Dla nikogo nie było tajemnicą, że mimo młodego wieku, nadużywał alkoholu, jeździł po pijaku autem i często zawalał robotę. Nikt we wsi jednak zdawał sobie sprawy, co tak naprawdę działo się za drzwiami domu rodzinnego Karoliny. To właśnie w nim, małżonkowie zamieszkali po ślubie. Szybko na świecie pojawiły się ich dzieci Martynka (5 l.) i Alanek (3 l.). Karolina, która początkowo pracowała jako ogrodnik, zrezygnowała z pracy po to, by zająć się dziećmi. 

Była fantastyczną matką, jej dzieciom niczego nie brakowało, choć na wsparcie męża nie mogła liczyć – opowiadała nam najbliższa sąsiadka Karoliny. Znała ją od dziecka, a Alanka i Martynkę traktowała jak własne wnuki. Staruszka wiedziała, że mąż znęca się nad Karoliną i ją bije.

Karolina nigdy się nie skarżyła, znosiła ten horror dla dobra dzieci. Chciała, by wychowywały się w pełnej rodzinie – dodaje. 

Zapowiedział żonie, że po pracy będzie go musiała zaspokoić

20 czerwca 2020 roku rano, Marcin P. zapowiedział żonie, że po powrocie z pracy będzie musiała go zaspokoić. Do domu wrócił pijany i rzucił się na żonę. Nie zważał na jej protesty, prośby by przestał. Kobieta wybiegła na balkon i próbowała wezwać na pomoc sąsiadkę. O szczegółach zbrodni można przeczytać TUTAJ:

https://www.se.pl/krakow/zabila-meza-potwora-bo-sie-nad-nia-znecal-aa-JYVV-zWyz-Qjf3.html

Tylko rozwścieczyła Marcina. Rzucił się na żonę i zaczął ją dusić. Wtedy Karolina sięgnęła po nóż, którym wcześniej obierała ziemniaki. Drasnęła Marcina w ramię. Jednak to go nie powstrzymało. Wręcz przeciwne, nadal próbował zgwałcić żonę. Drugi cios okazał się śmiertelny. Przebił serce. 

Karolina wezwała karetkę, na miejsce przyleciał też śmigłowiec LPR.Marcin P. zmarł.

Karolina wraca do dzieci

25 maca Sąd Okręgowy uniewinnił Karolinę P. od zarzutu zabójstwa. Kobieta wraca do dzieci, które bardzo się za ukochana mamą stęskniły. 

Anna Maria Sieklucka w 4 odc. TTBZ zachwyciła jako Justyna Steczkowska

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki