Horror w wigilijną noc. Andrzej B. nie dotarł na pasterkę
W marcu 2025 r. nidzicka prokuratura rejonowa skierowała do Sądu Okręgowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko Gabrielowi A. Młody mężczyzna odpowie za dokonanie zabójstwa 47-letniego Andrzeja B. Do tragedii miało dojść w wigilijną noc w miejscowości Pawliki na terenie gminy Nidzica.
Jak informowaliśmy wcześniej w „Super Expressie”, idący na pasterkę Andrzej B. zapytał oskarżonego i stojącego z nim kolegę, co robią w środku nocy. 18-letni wówczas Gabriel A. co najmniej raz uderzył pokrzywdzonego pięścią w twarz, a następnie przewrócił na ziemię i wielokrotnie kopał po całym ciele. Andrzej B. doznał wielu poważnych obrażeń ciała.
Według prokuratury Gabriel A. wciągnął nieprzytomnego pokrzywdzonego do zbiornika wodnego i wsadził głowę Andrzeja B. pod wodę, czym doprowadził do jego śmierci przez utonięcie. - W zasadzie trudno powiedzieć, dlaczego dotkliwie pobił znanego mu z widzenia Andrzeja B. Przyznał, że zrobił to pod wpływem chwilowego wzburzenia, impulsu - informował prok. Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, niedługo po tragedii.
Jak informowaliśmy w „Super Expressie”, Gabriela A. bali się okoliczni mieszkańcy. Młody mężczyzna miał siać postrach w okolicy. Potwierdzają to ustalenia śledczych, ponieważ Gabriel A. oskarżony też jest o to, że w sierpniu 2024 r. w Pawlikach pobił Mariusza W. - To prawdziwa tragedia! Jak można było tak po prostu zabić człowieka za to, że zwrócił uwagę? – oburzali się w rozmowie z nami ci, którzy znali Andrzeja B.
Oskarżony przyznaje się do zarzutów. Grozi mu dożywocie
Gabriel A. przyznał się do zarzuconych mu czynów. Obecnie przebywa w areszcie. W sierpniu 2025 r. ma się rozpocząć jego proces przed Sądem Okręgowym w Olsztynie.
- Nadmienię, że pierwszy z czynów zarzucanych Gabrielowi A. zagrożony jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 15 lat albo karą dożywotniego pozbawienia wolności – przekazał sędzia Adam Barczak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.