Dziki pod Olsztynem. Lokalne władze apelują o ostrożność
W sobotę (26 lipca) w mediach społecznościowych sołectwa Bartążek pod Olsztynem (woj. warmińsko-mazurskie) pojawiły się zdjęcia z trasy pieszo-rowerowej. Nie było na nich ani rowerzystów, lecz nietypowa rodzina spacerowiczów. Chodzi o... dziki. Na jednym ze zdjęć widać nawet kilkanaście osobników, z czego większość to młode.
Władze sołectwa Bartążek zaapelowały o ostrożność. Weekend, to czas, gdy wszelkiego rodzaju ścieżki pieszo-rowerowe wypełniają się spacerowiczami i rowerzystami, nierzadko są to dzieci. - Od kilku dni na trasie Sołectwo Bartążek - Sołectwo Bartąg widywane jest stado dzików, które szczególnie docenia żołędzie przy dębie obok ścieżki rowerowo-pieszej. Trwają żniwa to i dziki chwilowo biegają wszędzie. Zalecamy ostrożność, szczególnie gdy chodzicie na spacery z czworonogami - czytamy we wpisie sołectwa.
CZYTAJ TEŻ: Ratownicy na Mazurach mają dość. Chodzi o psy. „Ludzie mają to w nosie”
Źródło: Sołectwo Bartążek
Dziki wróciły do Olsztyna
Wygląda więc na to, że dziki po kilku latach wróciły do Olsztyna i okolic. Mieszkańcy spotykają te zwierzęta coraz częściej. Wokół Olsztyna jest mnóstwo lasów, skąd dziki wyruszają w poszukiwaniu pożywienia. Choć w lipcu pada dość sporo, w lasach wciąż jest sucho, więc zwierzęta zapędzają się do zabudowanych terenów, aby znaleźć jedzenie.
Co robić, gdy spotkasz dzika?
Spotkanie z dzikiem może być niebezpieczne, zwłaszcza dla osób spacerujących z psami. W takiej sytuacji należy zachować spokój i unikać gwałtownych ruchów. Nie należy zbliżać się do zwierzęcia ani próbować go karmić. W przypadku, gdy dzik wykazuje agresję, należy powoli się wycofać, jednocześnie obserwując jego zachowanie.