Strażacy nie mogli dojechać do tonącego dziecka! Winni kierowcy. "Czy potrzeba ludzkiej śmierci..."

2025-08-17 14:11

Strażacy ochotnicy z Plusk w województwie warmińsko-mazurskim opublikowali wpis, krytykując kierowców, którzy uniemożliwili im dojazd do topiącego się dziecka. Okazało się, że ludzie parkowali swoje auta gdzie popadnie, i to na trasie przejazdu wozu strażackiego. Ostatecznie w pobliże miejsca, z którego wzywano pomoc, dotarli strażacy z Olsztyna. Dziecku na szczęście nic się nie stało.

Pluski. Strażacy nie mogli dojechać do topiącego się dziecka. Kierowcy zablokowali drogę

i

Autor: Shutterstock Strażacy ochotnicy z Plusk w województwie warmińsko-mazurskim opublikowali wpis, krytykując kierowców, którzy uniemożliwili im dojazd do topiącego się dziecka, zdj. ilustracyjne
  • W Pluskach, gmina Stawiguda, strażacy OSP mają poważne pretensje do kierowców blokujących drogi dojazdowe.
  • Podczas wezwania do tonącego dziecka zastawione drogi uniemożliwiły szybki dojazd służb ratunkowych.
  • Wójt gminy Stawiguda zareagował na sytuację, zawiadamiając policję, co skutkowało mandatami dla kierowców.
  • Mimo interwencji problem powtórzył się, co budzi obawy o bezpieczeństwo – co dalej z przejezdnością dróg?

Pluski. Strażacy nie mogli dojechać do tonącego dziecka

Duże pretensje do kierowców z gminy Stawiguda mają druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pluskach. W piątek, 15 sierpnia, służby ratownicze zostały wezwane do topiącego się dziecka. Mimo że poszkodowanemu ostatecznie nie się nie stało, mundurowi mieli ogromne problemy z dojazdem na miejsce zdarzenia.

- To będzie post pełen emocji. Czy my wszyscy już zwariowaliśmy, czy potrzeba ludzkiej śmierci żebyśmy zaczęli myśleć ? Wezwanie do dziecka w wodzie. Po przybyciu na miejsce okazało się że jest całe i zdrowe. I chwała Bogu. Ale my o czym innym. Pluski w dniu dzisiejszym są nieprzejezdne. Dotarcie do remizy zajęło nam zbyt dużo czasu. Samochody na zakazie, samochody na "drzewach" i pod drzewami. Chłopaki z JRG1 (PSP Olsztyn) z trudem dojechali w okolice plaży. Zwracamy się do Policji, Gmina Stawiguda, i wszystkich którzy mogą i powinni zająć się tą sprawą. I nieważne że to tylko kilka dni w roku. Każdego dnia roku wioska ma być przejezdna. Inaczej kiedyś dojdzie do nieszczęścia - czytamy na profilu facebookowym OSP Pluski. 

Na apel strażaków ochotników zareagował od razu Michał Kontraktowicz, wójt gminy Stawiguda, który poinformował o całym zdarzeniu policję.

Takie sytuacje nie mogą się zdarzać. Nasza Gmina Stawiguda jest gościnna, ale wszyscy musimy dbać o bezpieczeństwo. Dlatego po poście OSP Pluski zawiadomiłem policję. Efekt wizyty patrolu to sześć wniosków o ukaranie. Czy naprawdę potrzebujemy takiej adrenaliny podczas wypoczynku? Proszę, myślmy także o innych. I od razu mówię, poprosiłem policjantów, by jutro także sprawdzili sytuację. I niestety, można narzekać, ale będziemy konsekwentni, bo chodzi o bezpieczeństwo - napisał na swoim profilu facebookowym samorządowiec.

W sobotę, 16 sierpnia, druhowie opublikowali kolejne zdjęcie, na którym znowu widać było zastawioną przez samochody drogę...

Grób Patrycji i Łukasza utonął w białych kwiatach. Małżeństwo zginęło ratując swoją 4-letnią córeczkę
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki