Tragedia na Mazurach

Ta łódź nie powinna wypłynąć na jezioro. 8-letnia Nikola utonęła. Właściciel wypożyczalni skazany

2024-05-23 12:34

Wypad na Mazury dla 8-letniej Nikoli zakończył się tragicznie. Dziewczynka utonęła na jeziorze Tałty. Wraz z sześcioma innymi osobami płynęła na niesprawnej łodzi, bez kapoków, a motorówką kierował sternik bez uprawnień. Piotr O. został skazany, podobnie jak Grzegorz G., właściciel wypożyczalni.

Tragedia na jeziorze Tałty. Utonęła 8-letnia Nikola

W czerwcu 2022 r. na wyprawę motorówką po jeziorze Tałty wybrało się 7 osób, w tym troje dzieci. W wyniku uderzenia fali na jeziorze Tałty, łódź przechyliła się na lewą burtę i zatonęła. Śmierć poniosła 8-letnia Nikola, której ciało służby ratunkowe wydobyły z zatopionej łodzi. Zarówno dziewczynka, jak i pozostali uczestnicy wycieczki, nie mieli na sobie kapoków. Sąd Rejonowy w Mrągowie skazał na karę 4 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności Piotra O., sternika łodzi. Poniżej zdjęcia z miejsca tragedii.

Właściciel wypożyczalni skazany. Niesprawna łódź doprowadziła do tragedii

Po wypadku na jeziorze Tałty proces toczył się też przeciwko Grzegorzowi G. Był on oskarżony o narażenie uczestników wycieczki na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez wypożyczenie im niesprawnej technicznie łodzi motorowej. Oskarżony został skazany na karę jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary na okres 2 lat próby. Ponadto, sąd orzekł wobec Grzegorza G. karę 10 tys. zł grzywny, zakaz prowadzenia wypożyczalni sprzętu pływającego przez okres 3 lat oraz zasądził od niego nawiązki na rzecz pokrzywdzonych.

Łódź, którą wynajął turystom Grzegorz G. była niezarejestrowana, bez certyfikatu technicznego. Nie dokonano przeglądu technicznego maszyny. Ponadto, jak tłumaczy sędzia Adam Barczak, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie, łódź miała "niesprawną instalacją zęzową oraz nieprawidłowo zamontowany silniki o większej mocy i masie od zalecanego, co naruszyło właściwości konstrukcyjne łodzi."

Proces Grzegorza G. rozpoczął się 9 maja 2024 r. przed Sądem Rejonowym w Giżycku. Oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Po przesłuchaniu dwóch świadków oraz dwóch oskarżycieli posiłkowych przewód sądowy w sprawie został zamknięty. Wyrok w tej sprawie został ogłoszony w dniu 20 maja 2024 r.

Sąd tłumaczył, że Grzegorz G., jako prowadzący wypożyczalnię sprzętu wodnego, w świetle obowiązujących przepisów był zobowiązany do zarejestrowania statku jako łodzi komercyjnej, wykonania przeglądu technicznego oraz uzyskania uproszczonego świadectwa zdolności żeglugowej, czego nie uczynił. Ponadto sąd zwrócił również uwagę, że oskarżony wyczarterował łódź osobom, które nie posiadały uprawnień do prowadzenia łodzi. Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.

Czy Lewica wystąpi z koalicji przez Hołownię?! "Umowa koalicyjna, to nie Pismo Święte!"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki