Sinice na mazurskich jeziorach. Sanepid wydał zakaz kąpieli. "Zielone fusy w wodzie"
- Sinice w obu jeziorach zaobserwowano w poniedziałek wieczorem. Z jeziora Niegocin, z dzikiej plaży na wysokości wsi Wilkasy, próbki wody do badań pobrał Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ). Badania potwierdziły obecność sinic - poinformowała w rozmowie z PAP Ada Wasilewska, rzecznik prasowa olsztyńskiego WIOŚ. Sinice wykryto również w jeziorze Mikołajskim. Tam, w stosunku do plaży przy ul. Okrężnej, sanepid wydał we wtorek (15 lipca) zakaz kąpieli.
Możemy wydawać zakazy kąpieli tylko w stosunku do zgłoszony kąpielisk. Nie mamy takiej możliwości w stosunku do dzikich plaż, dzikich kąpielisk. Dlatego w przypadku Wilkas takiego zakazu nie wydajemy.
- powiedział PAP warmińsko-mazurski wojewódzki inspektor sanitarny Janusz Dzisko.
Sinice w jeziorze Niegocin zaobserwowali we wtorek (15 lipca) rano ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR) w Giżycku.
Woda wygląda tak, jakby ktoś nalał do niej zielonych fusów od kawy. Zgłosiliśmy to miejskiej instytucji, która prowadzi w sąsiedztwie kąpielisko.
- poinformował w rozmowie z PAP prezes MOPR Jarosław Sroka.
Janusz Dzisko poinformował, że we wtorek od rana pracownicy służb sanitarnych pracują w Giżycku na zgłoszonym kąpielisku. Decyzja o ewentualnym zakazie kąpieli w tym miejscu może zapaść jeszcze we wtorek.
Jak rozpoznać sinice?
O zakwicie sinic na jeziorze świadczą pływające po powierzchni wody grube, zielone kożuchy. Kąpiel w takim zbiorniku może skutkować zmianami skórnymi (wysypka, swędzenie, rumień, obrzęk), zapaleniem spojówek, a nawet uszkodzeniami wątroby, czy nerek.
Jeśli planujesz wakacje na Mazurach, warto na bieżąco śledzić komunikaty sanepidu i lokalnych władz dotyczące stanu wody w jeziorach. W przypadku zaobserwowania sinic, należy unikać kąpieli w danym zbiorniku i informować odpowiednie służby o sytuacji. Bezpieczeństwo i zdrowie powinny być zawsze priorytetem podczas letniego wypoczynku.