- Policja interweniowała w Olsztynie w sprawie awantury domowej, która tragicznie zakończyła się śmiercią 31-letniego mężczyzny.
- 24-letnia partnerka ofiary została zatrzymana pod zarzutem zadania śmiertelnego ciosu nożem.
- Początkowy zarzut usiłowania zabójstwa prawdopodobnie zostanie zmieniony na zabójstwo po śmierci mężczyzny w szpitalu.
W nocy z piątku na sobotę (8/9 sierpnia) policjanci pojechali na interwencję do mieszkania położonego w jednej z kamienic w centrum Olsztyna. Służby wezwali mieszkańcy kamienicy, zaniepokojeni odgłosami awantury.
Kiedy policjanci weszli do mieszkania, zastali tam 24-letnią kobietę i jej 31-letniego partnera. Mężczyzna był ranny w brzuch. Na miejsce przyjechała też załoga karetki pogotowia, która opatrzyła młodego mężczyznę i zabrała go do szpitala. Kobieta została zatrzymana.
Po chwili na miejscu byli już kryminalni, policyjny technik i prokurator, którzy przeprowadzili szereg czynności procesowych niezbędnych do odtworzenia okoliczności zdarzenia.
- mówi dla „Super Expressu” podkom. Jacek Wilczewski z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Prokurator zdecydował o przedstawieniu 24-latce zarzutu usiłowania zabójstwa i wystąpić do sądu o zastosowanie wobec niej środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do tego wniosku.
Kilka godzin później lekarze przekazali śledczym tragiczne wieści. 31-latek zmarł w szpitalu. W związku z tym 24-latka musi liczyć się z tym, że odpowiadać będzie nie za usiłowanie zabójstwa, lecz za zabójstwo. Decyzja w tym zakresie oraz powołanie biegłego lekarza medycyny sądowej leżą w kompetencji prokuratora prowadzącego śledztwo.
Jak udało nam się ustalić, kobieta bagatelizuje swoją winę w zdarzeniu. W rozmowie ze śledczymi 24-letnia Paulina S. przyznała, że to jej partner nadział się na nóż.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: To była ostatnia impreza Anety. Jej partner trafił do aresztu. Sąsiedzi o Dariuszu mówią "potwór"
Źródło: KMP Olsztyn