Kierowca mercedesa siał grozę na autostradzie A4. Dosięgła go sprawiedliwość

2025-09-03 18:21

Na autostradzie A4 w czerwcu 2025 roku doszło do skandalicznego incydentu, który mógł zakończyć się tragicznie. Kierowca szarego mercedesa, 37-letni mężczyzna, poruszał się po drodze w sposób, który zagrażał innym uczestnikom ruchu. Poza tym miał się też agresywnie zachowywać. Policja z Opola postawiła mu zarzuty, za które grozi mu nawet 8 lat więzienia.

Pirat drogowy na A4

i

Autor: Stop Cham, gk/ Facebook
Super Express Google News

Szaleńcza jazda po A4

29 czerwca 2025 roku dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Opolu otrzymał zgłoszenie o szarym mercedesie, którego kierowca może być pod wpływem alkoholu. Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna jechał z bardzo małą prędkością, zajmując całą szerokość pasa ruchu na autostradzie A4. Takie zachowanie stwarzało realne zagrożenie dla innych kierowców, którzy musieli gwałtownie hamować lub zmieniać pas, aby uniknąć kolizji.

„Zgłaszający informował o irracjonalnym zachowaniu kierującego polegającym m.in. na jeździe z małą prędkością po całej szerokości pasa autostrady”

– relacjonuje opolska policja.

To jednak nie koniec. Według relacji świadków i nagrań, które obiegły media społecznościowe, kierowca mercedesa nie tylko wykonywał niebezpieczne manewry na drodze, ale także w pewnym momencie zatrzymał samochód, wysiadł i położył się na środku jezdni, a przy bramkach kopał inne auto i rzucił butelką.

Dyżurny natychmiast wysłał dwa patrole drogówki, aby odnaleźć i zatrzymać kierowcę do kontroli. Pomimo intensywnych poszukiwań, policjanci nie zdołali zlokalizować mercedesa tego dnia.

Śledztwo i zarzuty

Policjanci z Opola nie dali za wygraną i wszczęli śledztwo w tej sprawie. Zabezpieczono nagrania wideo, na których zarejestrowano niebezpieczną jazdę mercedesa, przesłuchano świadków i ustalono tożsamość kierowcy oraz właściciela pojazdu.

Okazało się, że za kierownicą siedział 37-letni mężczyzna, mieszkaniec Małopolski. Policjanci udali się do jego miejsca zamieszkania, aby przeprowadzić czynności procesowe, jednak ze względu na stan zdrowia mężczyzny, który przebywał w placówce medycznej, przesłuchanie zostało przełożone.

Pod koniec sierpnia policja ponownie skontaktowała się z 37-latkiem i przedstawiła mu zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Za to przestępstwo grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Konsekwencje i dalsze postępowanie

Na czas prowadzonego postępowania prokuratura zdecydowała o objęciu mężczyzny policyjnym dozorem oraz zakazem prowadzenia pojazdów. Oznacza to, że 37-latek musi regularnie meldować się na komisariacie i nie może wsiadać za kierownicę żadnego pojazdu.

Sprawa jest w toku, a policja i prokuratura wyjaśniają wszystkie okoliczności tego niebezpiecznego incydentu. Niewykluczone, że mężczyzna usłyszy dodatkowe zarzuty, jeśli okaże się, że w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.

Ta naklejka jest obowiązkowa. Jak ją zdobyć?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki