Drobin. Łamał ręce i nic o tym nie wiedział! Pierwszy taki przypadek w Polsce...

i

Autor: Siepomaga.pl 12-letni Krystian z Drobina w przeszłości łamał ręce i nawet o tym nie wiedział. Chłopiec to pierwszy w Polsce przypadek zdiagnozowania wrodzonej niewrażliwości na ból z anhydrozą

Tajemnicza choroba 12-latka. Łamał ręce i nic nie czuł. Pierwszy taki przypadek w Polsce

2020-12-09 16:22

12-letni Krystian z Drobina cierpi na chorobę, którą wykryto do tej pory u ledwie kilkudziesięciu osób na świecie. U chłopca zdiagnozowano wrodzoną niewrażliwość na ból z anhydrozą. W praktyce oznacza to, że chłopiec nie czuje, bo jego nerwy nie przekazują bodźców czuciowych. W przeszłości już 2-krotnie łamał ręce i nic o tym nie wiedział, dopóki nie pojawiła się opuchlizna.

12-letni Krystian z Drobina to pierwszy taki przypadek w Polsce i jeden z ledwie kilkudziesięciu na świecie. Zdiagnozowano u niego wrodzoną niewrażliwość na ból z anhydrozą, co sprawia, że chłopiec nic nie czuje, bo jego nerwy nie przekazują bodźców czuciowych. W przeszłości już 2-krotnie łamał ręce i nic o tym nie wiedział, dopóki nie pojawiła się opuchlizna. W czasie jednej z wizyt w szpitalu chłopcu wypadła samoistnie z rączki kość paliczka, co skończyło się interwencją ochrony, bo nikt nie wierzył rodzicom 12-latka z Drobina.

Na początku tego roku Krystian, który w przeszłości łamał ręce i nic o tym nie wiedział, przeszedł na początku tego roku operację w klinice w Łodzi. Jego stawy kolanowe są tak zniszczone, że prawie ich nie ma, dlatego 12-latkowi z Drobina wszczepiono do jednej z nóg specjalne płytki. Zrobione przy okazji badanie RTG pokazało jednak, że ich stan jest jeszcze gorzej, niż pierwotnie zakładano. Szczególnie niebezpieczne są dla niego podróże.

- (...) Lato jest dla synka najtrudniejsze. Podróż bez klimatyzacji jest dla niego niemożliwa. Teraz to wiemy, ale pierwsze lata uczyliśmy się, jak reaguje i jak postępować. Jeden z takich wyjazdów na kontrole do szpitala oddalonego o 100 km na długo pozostanie w pamięci. Mimo zimowej pory syn dostał bardzo wysokiej temperatury, skończyła się skala na termometrze. Krystian przestał oddychać i reagować. Szybki telefon na pogotowie i błaganie o pomoc oraz pęd w kierunku karetki... Od tamtej pory już zawsze podróżowaliśmy ze specjalnymi lekami - pisze na Siepomaga.pl mama Krystiana.

12-latek z Drobina, który łamał kończyny i nic o tym nie wiedział, nie jest na szczęście skazany na dalsze pogarszanie zdrowia. W lutym br. roku pomoc chłopcu zaoferował dr. Feldman z St. Mary Hospital na Florydzie, który może zrekonstruować kolano chłopca. Jak można się domyślać, tak wyjazd wymaga ogromnych środków, dlatego mama Krystiana założyła na Siepomaga.pl zbiórkę na ten cel. Potrzeba łącznie prawie 0,5 mln złotych, z czego udało się zebrać prawie 70% kwoty, ale czas nagli. Jeśli chcecie pomóc 12-latkowi z Drobina, kliknijcie TUTAJ.

Mława. 24-latek nie żyje, 34-latek ciężko ranny! Uderzyli w ciężarówkę [ZDJĘCIA]

Zabójstwo pod Siedlcami. Tu zamordowano 16-letnią Anię

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki