Tak się żeruje na wojnie na Ukrainie! Kobieta z trójką dzieci zostawieni sami sobie

i

Autor: AP/Vadim Ghirda Mieszkający w Mławie obywatel Ukrainy chciał wynająć firmę, która miała zabrać z granicy jego żonę z trojgiem dzieci, ale został oszukany, zdj. ilustracyjne

Ukrainiec z Mławy chciał ratować żonę. Słono zapłacił Polakowi. To był błąd

2022-03-12 20:26

Pojawiły się już pierwsze osoby, które nie mają skrupułów, by żerować na wojnie na Ukrainie. Mieszkaniec Mławy, ale pochodzący właśnie z Ukrainy, chciał wynająć firmę, która miała zabrać z granicy jego żonę z trojgiem dzieci. Mężczyzna znalazł nawet ogłoszenie w języku ukraińskim i zapłacił za transport, który miał czekać na jego rodzinę za kilka godzin.

Tak się żeruje na wojnie na Ukrainie! Kobieta z trójką dzieci zostawieni sami sobie

Obywatel Ukrainy, ale mieszkający w Mławie, przekonał się na własnej skórze, że są ludzie, którzy nie cofną się przed czerpaniem korzyści nawet z wojny na Ukrainie. Mężczyzna liczył, że jeśli znajdzie ogłoszenie w języku ukraińskim o świadczeniu usług przewozowych z granicy, nie będzie musiał się martwić, czy jest ono prawdziwe. Tymczasem właściciel firmy, którą wynajął, by zabrać z granicy polsko-ukraińskiej swoją żonę i troje dzieci, przestał odbierać od niego telefony, gdy obywatel Ukrainy przelał pieniądze na wskazane w ogłoszeniu konto. To niestety nie wszystko, bo zamówiony w tej drodze transport oczywiście nie dotarł do rodziny mieszkańca Mławy. Poszkodowany zgłosił w związku z tym sprawę tamtejszej policji, która prowadzi teraz postępowanie ws. takiego żerowania na wojnie na Ukrainie.

Czytaj też: Wola Łącka. 19- i 20-latek nie żyją, dwie osoby ciężko ranne! Szokujący wypadek na DK 60 [ZDJĘCIA]

- Poszkodowany obywatel Ukrainy stracił kwotę nieprzekraczającą 500 zł, ale była to tylko część opłaty za przewiezienie jego rodziny z granicy. Reszta miała wpłynąć po wykonaniu usługi, która jak dobrze wiemy, nie została zrealizowana - informuje policja w Mławie.

Skrupułów nie miała także oszustka spod Ciechanowa. Kobieta zjawiła się pod domem mieszkającej samotnie mieszkanki powiatu ciechanowskiego, mówiąc, że jest uchodźcą z ogarniętej wojną Ukrainy. Seniorka nie dała się na szczęście nabrać i powiadomiła o wszystkim tamtejszą policję.

Czytaj też: Płock. Potrójne zabójstwo dzieci. Policja szuka Radosława Kolasińskiego! Opiekował się zabitymi chłopcami [ZDJĘCIA]

Sonda
Czy wykorzystywanie w ten sposób wojny zasługuje na szczególne potępienie?
Noc na dworcu głównym w Krakowie. Uchodźcy z Ukrainy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki