Ciało 15-letniego harcerza wyłowione z jeziora Ośno pod Wolsztynem
15-letni harcerz zginął w czasie prób sprawnościowych na jeziorze Ośno pod Wolsztynem - poinformowało Radio Poznań. Jak przekazał rozgłośni asp. sztab. Maciej Borowski z miejscowej komendy powiatowej policji, w nocy ze środy na czwartek, 24 lipca, po północy chłopak płynął wpław przez akwen, ale nagle zniknął pod wodą. Na miejsce wezwano służby ratownicze, po czym wszczęto poszukiwania, w których brały m.in. udział zespoły z łodziami z: Poznania, Kościana i Wolsztyna.
15-letni harcerz zginął na obozie. Dwóch mężczyzn zatrzymanych! Jest komentarz ZHR
Z jeziora wyłowiono już ciało 15-latka. Należał do Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej Okręgu Dolnośląskiego. Sprawę jego śmierci wyjaśnia teraz policja pod nadzorem prokuratury.
Co robić, gdy ktoś tonie?
Przede wszystkim wezwij pomoc: wołaj ratownika, dzwoń na 112 lub 601 100 100 (WOPR). Jeśli nie jesteś sam, jedna osoba wzywa pomoc, druga może ewentualnie podejmować inne działania. Nie pomijaj wzywania profesjonalnej pomocy. Może się potem okazać, że bez wsparcia wszelkie podjęte działania okażą się niewystarczające.
Dzwoniąc po pomoc:
- przedstaw się,
- opisz dokładnie sytuację,
- podaj liczbę poszkodowanych i poinformuj w jakim stanie się znajdują,
- podaj miejsce zdarzenia: miejscowość i adres;
- podaj swój numer telefonu.
Rzucanie się na oślep do nieznanej wody, gdzie są wiry, gdy sami jesteśmy dość słabymi pływakami itd., to zawsze zły pomysł. Gdy to tylko możliwe, spróbuj udzielić pomocy z brzegu przez podanie tonącemu np. wiosła lub ręcznika. Rzuć koło, makaron, który pomaga utrzymać się na powierzchni, podaj długi drąg - cokolwiek. Ważne, żebyś także nie znalazł się pod wodą.
- Ratując tonącego powinniśmy ocenić nasze możliwości pomocy. Pamiętajmy, że tonący jest w ogromnej panice i jeśli nie mamy wystarczających umiejętności pływackich może zdarzyć się, że także zostaniemy wciągnięci pod wodę - podkreśla Łukasz Rozbicki, ratownik medyczny, w rozmowie z poradnikzdrowie.pl.