- Kierownik oddziału psychiatrii w Kościanie i sześć innych osób zostało zatrzymanych za korupcję.
- Lekarz fałszował dokumentację medyczną pacjentów i przyjmował łapówki.
- Sprawa ma charakter rozwojowy, a lekarzowi grozi do 8 lat więzienia.
- Dowiedz się więcej o szczegółach tego skandalu korupcyjnego.
W poniedziałek (22 grudnia) mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, poinformował, że do zatrzymania kierownika oddziału psychiatrycznego szpitala w Kościanie doszło kilka dni temu. Zatrzymania dokonali policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Poznaniu, w uzgodnieniu z prokuratorem z Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu.
Borowiak zaznaczył, że wśród zatrzymanych było też sześć innych osób. Podstawą ich zatrzymania – jak podał - były wcześniejsze materiały dowodowe wskazujące na korupcję.
Rzecznik wielkopolskiej policji tłumaczył, że „jakiś czas temu policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępstw korupcyjnych dowiedzieli się, że na oddziale psychiatrii szpitala w Kościanie dochodziło do nieprawidłowości”.
Zebrane materiały dowodowe policjanci przekazali w połowie roku prokuraturze. Wszczęte przez prokuratora śledztwo zostało w całości powierzone policjantom z KWP w Poznaniu do prowadzenia.
- dodał policjant.
Jak podał Borowiak, "ze zgromadzonych materiałów wynikało, że kierownik oddziału psychiatrycznego wystawiał dokumenty medyczne poświadczające nieprawdę co do faktycznego stanu zdrowia pacjentów".
Brał za to także pieniądze. Osoby te na podstawie tych zaświadczeń np. otrzymywały zasiłki chorobowe, rehabilitacyjne, składały wnioski o przyznanie renty z powodu niezdolności do pracy. Potwierdzono przypadki przyjmowania na oddział psychiatryczny osób z prawomocnymi wyrokami sądowymi, za co lekarz przyjmował pieniądze.
– podkreślił rzecznik.
Borowiak dodał, że prokurator zawiesił lekarzowi prawo do wykonywania zawodu i zawiesił go na stanowisku kierownika oddziału psychiatrycznego szpitala w Kościanie. Wyznaczył także 200 tys. zł poręczenia majątkowego, nakazał zakaz kontaktu z innymi podejrzanymi, oraz zakaz opuszczania kraju i dozór policji.
Za przestępstwo korupcyjne grozi do 8 lat więzienia. Policja podkreśla, że sprawa ma charakter rozwojowy. Śledztwo w tej sprawie prowadził prokurator z Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu.