Rywalizacja będzie toczyć się na dystansach: 3, 6, 12 i 24 kilometrów, a na zawodników, w zależności od dystansu, czekać będzie od kilkunastu do kilkudziesięciu przeszkód.
- Będzie między innymi nasz słynny quarter pipe, czyli rampa o wysokości 3,5 metra. Trzeba będzie wdrapać się na nią, a następnie wciągnąć się - zapowiedział w rozmowie z Radiem Eska organizator imprezy, Dawid Lewandowski.
Podczas Survival Race warto pamiętać jednak o odpowiednim przebraniu, bo można się nieźle wybrudzić.
- Wbrew pozorom to błoto, piach i woda wydają się na początku czymś w co nie chcesz wejść. Później jednak, jak doświadczasz tego wszystkiego w tym całym brudzie – i udaje się to przetrwać, to prysznic nigdy nie jest tak przyjemny jak po takim biegu – dodaje Lewandowski.
Dla kibiców i uczestników przygotowano też strefę pełną atrakcji. Znajdzie się tam m.in. strefa wyzwań, gdzie będzie można spróbować swoich sił w takich konkurencjach jak przeciąganie liny czy wspinaczka na drzewa. Do tego plaża, możliwość kąpieli i pełen relaks.
Zawody Survival Race odbędą się dziś i jutro (2-3 czerwca) na poznańskiej Malcie.