Pies odnaleziony w opuszczonym mieszkaniu przy ul. Chociszewskiego.

i

Autor: Straż Miejska w Poznaniu Pies odnaleziony w opuszczonym mieszkaniu przy ul. Chociszewskiego.

Czy własnego psa można oddać do schroniska?

2016-09-15 21:56

Wiele osób jest zdziwionych, dlaczego rodzina z ul. Chociszewskiego zamiast oddać psa do schroniska, zamknęła go w opuszczonym mieszkaniu, skazując na śmierć głodową. Okazuje się, że schronisko nie może przyjmować zwierząt, które mają właściciela.

Kilka dni temu w mieszkaniu przy ulicy Chociszewskiego znaleziono psa. Rodzina wyprowadziła się i zostawiła zwierzaka zamkniętego w domu na tydzień, bez jedzenia i wody. Po interwencji odpowiednich służb wygłodzony psiak trafił pod opiekę pracowników schroniska.

Porzucenie dla każdego zwierzęcia to duży cios i szok. Tak jest i w tym przypadku. Pies z Łazarza przechodzi teraz okres kwarantanny. Są to dwa tygodnie, w ciągu których właściciel psa ma czas na odebranie go ze schroniska. Po tym czasie pies zostanie wysterylizowany, a następnie trafi do boksów adopcyjnych, gdzie będzie czekał na nowy dom.

Przy takich sytuacjach jak ta zadajemy sobie pytanie, dlaczego tak się stało? Powodów może być wiele - np. przeprowadzka lub alergia jednego z domowników, jednak żadna wymówka nie tłumaczy przestępstwa, jakim jest porzucenie swojego pupila. Zgodnie z prawem jest to forma znęcania się nad zwierzętami, za co grozi grzywna, ograniczenie wolnści lub pozbawienia wolności do lat 2.

Wiele osób po przeczytaniu naszego artykułu, dziwiło się, dlaczego właściciele nie oddali go do schroniska. Jak się okazuje, to nie jest takie proste.
 
- Schroniska ustawowo zajmują się opieką nad zwierzętami bezdomnymi, kiedy nie można ustalić właściciela, dlatego właściciel, który przychodzi do nas, żeby oddać psa, jest odprawiany z kwitkiem. Chyba, że są jakieś faktycznie wyjątkowe przypadki - mówi Małgorzata Lamperska z poznańskiego schroniska.

Kiedy decydujemy się na posiadanie zwierzęcia, musi to być bardzo świadoma decyzja. Zwierzak to członek rodziny, nie wolno go porzucić z byle powodu. Kiedy właściciel z jakichś przyczyn nie może dłużej opiekować się swoim pupilem, powinien znaleźć mu nowy, bezieczny dom.

Każdego miesiąca do poznańskiego schroniska trafia około 60-70 psów. Mniej więcej po połowę z nich wkrótce zgłaszają się właściciele.
 
- Więc na pewno są to zwierzęta, których ktoś szukał - dodaje Małgorzata Lamperska.
W ciągu ostatnich czterech miesięcy do schroniska trafiło łącznie 275 psów, z czego 147 zostało odebranych przez swoich właścicieli a 109 znalazło nowy dom. W tej chwili w schronisku mieszkają 133 psy i 170 kotów.

Autor: Ewa Stefanowicz

Czytaj też: Mieszkańcy bloku na os. Rusa w trakcie sprzątania natknęli się na pająka ptasznika

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki