- W Gnieźnie odbył się pogrzeb Natana, 18-letniego sportowca, który utonął 18 sierpnia we Władysławowie.
- Uroczystość zgromadziła tłumy mieszkańców, przyjaciół i kolegów z klubu sportowego UKS Start 1954 Gniezno, z którym Natan był związany od dziecka.
- Podczas mszy żałobnej ksiądz podkreślił siłę wiary i wsparcie dla rodziny zmarłego, a na zakończenie uroczystości wypuszczono w niebo białe balony.
- Grób Natana został zasypany białymi kwiatami, a także złożono na nim koszulkę klubową, kij i piłkę do hokeja na trawie.
Tłumy mieszkańców Gniezna, przyjaciół, kolegów ze szkoły i klubu sportowego zebrały się w środę, 3 września, aby pożegnać Natana. Jak opisuje portal Gniezno Nasze Miasto, uroczystość pogrzebowa była niezwykle wzruszająca, pełna łez, ciszy i gestów, które miały oddać hołd młodemu sportowcowi. Grób chłopaka został przykryty białymi kwiatami – symbolem czystości, młodości i życia, które tak nagle zostało przerwane.
Do tragedii doszło 18 sierpnia we Władysławowie. Natan wszedł do wody z kolegami. W pewnym momencie stracił grunt pod nogami i zaczął się topić. Koledzy zdołali dopłynąć do brzegu i wezwali pomoc, jednak dla 18-latka rozpoczął się dramatyczny wyścig z czasem. Do akcji ratunkowej włączyli się policjanci, WOPR, ratownicy medyczni i Morska Służba Poszukiwawcza. Niestety, mimo ogromnego wysiłku, chłopaka nie udało się odnaleźć od razu. Jego ciało morze oddało dopiero 24 sierpnia, aż 20 kilometrów od miejsca tragedii, w Jastarni. Zaledwie cztery dni później, 28 sierpnia, Natan obchodziłby swoje 19. urodziny.
Śmierć młodego sportowca wstrząsnęła całą społecznością. Był nie tylko uczniem gnieźnieńskiego „Ekonomika”, ale także zawodnikiem UKS Start 1954 Gniezno. Jego ojciec jest trenerem w klubie, dlatego Natan od dziecka związany był ze sportem – w szczególności z hokejem na trawie. Nic więc dziwnego, że w czasie pogrzebu do jego grobu złożono koszulkę klubową, kij i piłkę – symbole, które podkreślały, jak wielką rolę w jego życiu odgrywała pasja.
Zobacz: Koszulka klubowa i kij do hokeja spoczęły w grobie Natana. Gniezno żegna 18-latka
Jak opisuje Gniezno Nasze Miasto, podczas mszy świętej, którą odprawił proboszcz parafii pw. bł. Bogumiła w Gnieźnie, ks. Krzysztof Walkowski, nie zabrakło słów otuchy i przypomnienia o sile wiary:
– „Przyszliśmy do Jezusa z bólem, tęsknotą i pustką w naszych sercach. Przychodzimy z tysiącem pytań, na które nie znajdujemy odpowiedzi. Przychodzimy ze łzami i wszystkim tym, co nam towarzyszy i co nas prowadzi. Tak bardzo umocniony jestem spotkaniem z rodzicami Natana. Oprócz oczywistego bólu w sercach zobaczyłem w nich tyle pokoju, który płynie z wewnętrznej pewności, że ich dziecko jest dzisiaj szczęśliwe. To jest miłość”– mówił duchowny, cytowany przez portal.
Na zakończenie uroczystości w niebo wypuszczono białe balony – znak pożegnania i symbolicznego uniesienia młodego życia ku górze. Cisza, która zapadła w tym momencie, była wymowna i poruszająca.
Grób Natana przykryty białymi kwiatami stał się miejscem, gdzie mieszkańcy Gniezna zatrzymują się w zadumie. To nie tylko pożegnanie młodego sportowca, ale i przypomnienie o kruchości życia, które w jednej chwili może zostać przerwane.