Policjantka ZASTRZELIŁA 9-letniego synka i siebie?

i

Autor: FACEBOOK/REPRODUKCJA CEZARY MAŁECKI / SUPER EXPRESS & PIOTR Policjantka ZASTRZELIŁA 9-letniego synka i siebie?

Młoda policjantka strzeliła w skroń synkowi, a sobie w usta. Znamy wyniki sekcji zwłok

2020-09-17 14:09

Śledczy nie mają już wątpliwości. Sylwia N. (30 l.), policjantka spod Środy Wielkopolskiej, najpierw zabiła swojego synka, a potem ze służbowej broni strzeliła do siebie. W kryminalistyce i psychologii nazywa się to samobójstwem rozszerzonym. W czwartek od samego rana (17 września) trwała sekcja zwłok kobiety i jej synka. Wciąż nie wiadomo jednak, dlaczego policjantka targnęła się na swoje życie i zabiła też ukochane dziecko.

Do dramatu doszło we wtorek (15 września). Zamiast rano stawić się na posterunku pod Poznaniem - Sylwia N. zabrała do swojego auta synka Wiktora (9 l.) i pojechała do lasu niedaleko domu. Przy sobie miała służbową broń.

- Mogła ją mieć, bo policjanci z małych posterunków właśnie w domu, w specjalnych kasetkach, przechowują pistolety - tłumaczy Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Po sekcji zwłok wiadomo już, że policjantka sama zrobiła krzywdę sobie i swojemu dziecku. Wzięła służbową broń, wymierzyła w skroń synka i w leśnym zagajniku oddała strzał do chłopca. Potem strzeliła sobie w usta.

- Biegły stwierdził uraz czaszkowo-mózgowy - mówi Super Expressowi Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Śledczy wciąż szukaj odpowiedzi na pytanie, dlaczego policjantka zdecydowała się na ten dramatyczny krok.

Tragedię odkryli policjanci, którzy zaniepokoili się, że funkcjonariuszka nie stawiła się w pracy i zaczęli jej szukać.

- Wciąż badamy wszystkie okoliczności sprawy - mówi Łukasz Wawrzyniak. W policji Sylwia N. sprawdzała się idealnie. Było widać, że kocha tę pracę. Była nie tylko wysportowana i świetnie technicznie przygotowana do służby w mundurze, ale też bardzo empatyczna i uczynna. W pracy wszyscy ją lubili i szanowali. W życiu prywatnym nie miała łatwo: samotnie wychowywała synka, a w przeszłości samobójstwo popełnił też jej brat.

- Była bardzo dobrą mamą, a Wiktor był dla niej całym światem - mówią jej przyjaciele i znajomi. Wszyscy zadają sobie pytanie, co skłoniło kobietę do tego, że zdecydowała się targnąć na życie dziecka i swoje.

- Badamy i analizujemy wszystkie możliwe kwestie. Będziemy się starali wyjaśnić, jaki był motyw tego czynu - mówi Wawrzyniak.

Zobacz także: Środa Wielkopolska: Policjantka zastrzeliła synka i siebie. Wcześniej samobójstwo popełnił jej brat

Przeczytaj więcej na ten temat:

Zabił szefa pod prokuraturą. Dostanie dożywocie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki