Marcin P. to poznański biznesmen, który ma długi sięgające miliona złotych. Jego historię poznaliśmy w programie "Interwencja" w telewizji Polsat. Okazuje się, że zmieniał on dwukrotnie płeć, a to oznacza, że dostał dwa nowe numery PESEL. W ten sposób utrudnia pracę komornikom. - Problemy są z ustaleniem właściwej osoby i określeniem, która konkretnie osoba jest dłużnikiem w danym postępowaniu – tłumaczy Marek Grzelak, rzecznik Izby Komorniczej w Poznaniu w reportażu "Interwencji".
Jedną z poszkodowanych osób przez Marcina P. jest pan Filip, który walczy o odzyskanie swojej nieruchomości. Jest on właścicielem hali, gdzie obecnie działa firma rodzinna Marcina P. Pan Filip mówi, że trwa tam produkcja nici chirurgicznych. - W tej chwili zajmuje ten lokal bezumownie, mieszka tam wraz z partnerką, zwierzętami, przyjeżdżają tam do niego dzieci i udostępnił lokal spółce swoich rodziców. Nie płaci za ten lokal, w tym momencie dług wynosi ponad 160 tysięcy złotych – wyjaśnia pan Filip w reportażu.
Sprawa została skierowana do sądu, ale rozprawy są odwoływane. Powodem jest to, że Marcin P. okazuje się zwolnieniami lekarskimi. - Chwali się przed moimi najemcami, że on nie musi płacić, nie płaci bo nie, on nawet chwali się najemcom, że jest niewypłacalny do tego stopnia, że on może mieć mandaty, nie musi płacić mandatów, on jest bezkarny – żali się pan Filip.
Dziennikarze "Interwencji" chcieli sami porozmawiać z Marcinem P. Podczas tego spotkania prawie doszło do tragedii. Marcin P. nie chciał wyjść ze swojego auta, a chwilę później ruszył wprost na pana Filipa, który upadł na maskę jego auta. Na miejsce przyjechała policja. Marcin P. wysiadł z pojazdu i porozmawiał z mundurowymi w hali, w której mieszka.
Pan Filip został pouczony, że może na komisariacie zgłosić całe zajście. W rozmowie z dziennikarzami "Interwencji" zapewnia, że będzie walczyć o swoje pieniądze i odzyskanie budynku. Czy dwukrotna zmiana płci przez Marcina P. utrudni działania komornikowi? - Nie wydaje mi się to dobry sposób na utrudnienie postępowania egzekucyjnego, komornik sobie z tym poradzi i to postępowanie przeprowadzi – zapewnia Marek Grzelak, rzecznik Izby Komorniczej w Poznaniu.