Rodzice czekali na trojaczki, a urodziły się... czworaczki! Bóg nam tak dał, więc jesteśmy szczęśliwi

i

Autor: pixabay.com Rodzice czekali na trojaczki, a urodziły się... czworaczki! "Bóg nam tak dał, więc jesteśmy szczęśliwi"

Rodzice czekali na trojaczki, a urodziły się... czworaczki! "To był szok, jak to możliwe"

2022-02-15 11:24

Czworaczki, które urodziły się w Poznaniu to Antosia, Basia, Gabrysia i Szymon. Dzieci urodziły się w 31. tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie, ale lekarze i rodzice spodziewali się… trojaczków. - Bóg nam tak dał, kochamy się, więc jesteśmy szczęśliwi - przyznał w rozmowie z PAP tata dzieci.

Niespodzianka w czasie porodu. Zamiast trojaczków, urodziły się czworaczki! Rodzice i lekarze w szoku. Jak to możliwe?

Chociaż dzieci urodziły się aż 9. tygodni za wcześnie, lekarze określają ich stan jako dobry i stabilny. Niestety za wcześnie jest, żeby powiedzieć, kiedy będą mogły wyjść do domu. Największym zaskoczeniem dla rodziców był fakt, że na świat przyszły trzy dziewczynki i jeden chłopiec. Cały czas byli przekonani, że zostaną rodzicami trojaczków. - To był szok, jak to możliwe - mówi ojciec dzieci.

Zobacz: Poznań. Czekali na trojaczki, urodziły się czworaczki! "Jestem zszokowany, ale pozytywnie"

Szef oddziału porodowego Szpitala Klinicznego w Poznaniu, gdzie na świat przyszły dzieci, prof. Wiesław Markwitz tłumaczy, że w ciąży wielopłodowej optymalny czas na szczegółowe USG, kiedy można by się było doliczyć dzieci, to czas między 6 a 9. tygodniem ciąży. Tymczasem ciężarną trafiła do szpitala w 18. tygodniu ciąży. - Znalezienie czwartego dziecka po tym czasie jest trudne - przyznaje profesor. - Ilość kończyn powoduje, że znalezienie czwartego dziecka było trudne i nie miało miejsca - wyjaśnia.

Czytaj także: Niespodzianka w czasie porodu. Zamiast trojaczków, urodziły się czworaczki! Rodzice i lekarze w szoku. Jak to możliwe?

Dlatego właśnie w domu pod Jarocinem rodzice mieli przygotowaną wyprawkę tylko dla trójki rodzeństwa. Rodzice nie widzieli jeszcze dzieci na żywo. Pokazano im tylko ich zdjęcia zrobione przez pielęgniarkę.

Jak informuje PAP, u kobiety stwierdzono COVID-19. Utrzymaniem rodziny zajmuje się tata czworaczków, który pracuje w zakładzie oczyszczania miasta. Pomoc rodzinie zaoferował już burmistrz Jarocina. - Chcemy ich wspomóc i sprezentować coś, co rzeczywiście im się przyda, bo czwórka dzieci to ogromne wyzwanie - powiedział PAP Adam Pawlicki, burmistrz miasta.

Sonda
Czy chciałbyś/chciałabyś aby w Polsce rodziło się więcej dzieci?
Grób Wiktorii która zmarła w Holandii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki