Wodę z jeziora Malta spuszcza się co cztery lata.
- Przede wszystkim chodzi o utrzymanie czystości akwenu. W trakcie prac wywiezione zostaną namuły, które powodują zakwit sinic – wyjaśniał niedawno Błażej Daracz, rzecznik Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji. - Oczyszczone zostanie także dno z butelek, kartonów i innych śmieci, które niestety przez ostatnie cztery lata zostały wrzucone do wody – dodał.
W tym roku wodę zaczęto spuszczać 3 listopada. Opada w tempie od kilku do kilkunastu centymetrów na dobę. Od strony brzegów widać już dno, na którym jak zwykle znajduje się mnóstwo śmieci i różnych przedmiotów, które wpadły do wody osobom wypoczywającym nad jeziorem.
Jak zwykle najwięcej jest puszek i butelek po piwie. Sporo jest też okularów przeciwsłonecznych, telefonów komórkowych. Na dnie znaleziono też krótkofalówki, które zapewne zgubiono w trakcie organizacji różnego rodzaju zawodów sportowych. Najciekawszym wyłowionym na razie przedmiotem jest chyba deskorolka.
Przed czterema laty wywieziono w sumie aż 56 metrów sześciennych różnego rodzaju śmieci, a wśród nich był m.in. rower. W poprzednich latach czasem znajdowano na dnie całe meble.
Przy okazji z Malty są też odławiane żyjące tu ryby. Trafią do innych zbiorników wodnych w Poznaniu.
Wody w Malcie nie będzie przez całą zimę. Dopiero na wiosnę akwen ponownie zostanie zapełniony wodą.
Aby zobaczyć zdjęcia z akcji spuszczania i sprzątania jeziora, przejdź do poniższej galerii foto:
Zobacz wideo przygotowane przez reporterkę Radia Eska Ewę Stefanowicz:
Przypomnijmy, że w tym roku opróżnienie Malty z wody postanowiono wykorzystać do zorganizowania biegu po jego dnie. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w artykule: