Kiedy podkarpackie media pisały w niedzielę wieczorem o wypadku ciężarówki na autostradzie, policjanci z Ropczyc pracowali na miejscu niecodziennego wypadku w miejscowości Iwierzyce.
Po godzinie 21 25-latek kierujący Hondą Accord na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze, uderzył w betonowy przepust, a następnie zawisł na ogrodzeniu jednej z posesji. Mężczyzna wraz z 39-letnim pasażerem trafił do szpitala.
Okazało się, że kierowca był nietrzeźwy, miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.