Koszmarny wypadek samolotu w Głowience: Już ustalono, co było przyczyną tragedii

2017-01-24 9:58

Do tragedii doszło we wrześniu. Zginęły dwie osoby. Jest raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. 

Do wypadku doszło 4 września po godzinie 17.00. Na granicy Wrocanki i Głowienki prywatny samolot runął w pola kukurydzy i stanął w płomieniach. Za sterami siedział 49-letni Leszek Preisner, pasażerem był 33-latek. Obaj zginęli. Pilot był doświadczony. Przez kilka miesięcy badano, co mogło być przyczyną tragedii. Wreszcie pojawił się raport. 

Już na wstępie w raporcie widnieje wzmianka o trudnych warunkach pogodowych feralnego dnia:

"Pilot udał się na wieżę, gdzie rozmawiał z przebywającym tam instruktorem i zgłosił zamiar wykonania kilku lotów. Po zakończeniu rozmowy pilot przeszedł do hangaru przygotować samolot do lotu. Warunki pogodowe tego dnia były trudne ze względu na wiejący z duża prędkością południowy wiatr, który wywoływał duże turbulencje. W związku z taką pogodą, kilku pilotów samolotów ultralekkich zrezygnowało tego dnia z wykonania lotów. Pilot wraz z podróżnym (organizatorem pikniku odbywającego się na lotnisku) zajęli miejsca w kabinie i około godziny 17:00, pilot zgłosił uruchomienie silnika, a następnie kołowanie do pasa startowego 16. Po starcie samolot odleciał na południe od lotniska."

Zaznaczono także, że samolot Van’s RV-6 jest w pilotowaniu zbliżony do samolotów akrobacyjnych, zatem wymaga dużych umiejętności:

"Charakteryzuje się między innymi dużymi prędkościami lotu i czułym układem sterowania. Samolot przeciąga się gwałtownie, a obroty w autorotacji są bardzo szybkie."

Na domiar złego, przy południowym wietrze, maszyna nad Krosnem wpada w turbulencje:

"Piloci obecni na lotnisku w dniu wypadku zwracali uwagę na południowy wiatr wiejący z dużą prędkością i na występowanie dużych turbulencji. W takich warunkach pogodowych w rejonie Krosna często występuje zjawisko fali, któremu towarzyszy powstawanie rotorów i znacznych turbulencji przy ziemi."

Po zderzeniu z ziemią doszło do zapalenia się niemal pełnych zbiorników paliwa. Pilot i pasażer już wtedy nie żyli. Ustalono, że maszyna przed wypadkiem była technicznie sprawna. 

Ostateczny wniosek brzmi: 
"Zdaniem Komisji najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku było: dynamiczne przeciągnięcie samolotu, który wleciał w rotor w trakcie wykonywania zakrętu ze znacznym przechyleniem i zderzenie z ziemią w pierwszej fazie korkociągu(prawdopodobnie płaskiego)."

Do tragedii przyczyniły się zatem południowy wiatr, trudna w pilotażu maszyna i zbyt małe umiejętności pilotującego. 

Zobacz też: Podkarpacie: Uwaga na oszustów! Sprzedawał samochód po atrakcyjnej cenie. Naciągnął 20 osób

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki